Po raz pierwszy tytuł najlepszego klubu zapaśniczego przypadł Olimpijczykowi w 2013 roku. Od tamtego czasu radomianie nie schodzą z tronu. W 2024 roku również radomski klub wygrał ranking Polskiego Związku Zapaśniczego.
- Mam świadomość tego, że jeśli ktoś jest powtarzalny, to znaczy, że prezentuje wysoki poziom. Olimpijczyk to najmocniejszy punkt na mapie polskich zapasów, jeśli chodzi o styl klasyczny. To znaczy, że praca w klubie przebiega prawidłowo. Można się tylko uczyć, pokazywać innym jak to robić, aby osiągać takie sukcesy - podkreśla Andrzej Supron, prezes Polskiego Związku Zapaśniczego.
Rok 2024 był dla klubu wyjątkowy, bo doczekał się on swojego przedstawiciela na igrzyskach olimpijskich. Arkadiusz Kułynycz zajął piątą lokatę w kategorii wagowej do 87 kilogramów.
- To był bardzo dobry rok. Szkoda, że zabrakło kropki nad "i" w postaci medalu na igrzyskach olimpijskich. Myślę, że cały klub spisał się bardzo dobrze. Ja, jako jedyny przedstawiciel naszego kraju w stylu klasycznym na igrzyskach olimpijskich, to ogromne wyróżnienie, bardzo się z tego cieszę. Choć jest delikatny niedosyt. Teraz trzeba pracować kolejne cztery lata żeby zdobyć medal w Los Angeles! - mówi Arkadiusz Kułynycz.
- To był fantastyczny rok. Wygraliśmy klasyfikację krajową wśród klubów zapaśniczych, ale jesteśmy też najlepszym klubem sportowym w Radomiu. Jesteśmy też dumni z tego, że mieliśmy naszego zawodnika na igrzyskach olimpijskich. Ja będę cały czas podkreślała, że piąte miejsce Arkadiusza Kułynycza w Paryżu to nie jego przegrana, a sukces. To oczywiście praca całego środowiska klubowego. Bardzo się cieszymy - podkreśla Maria Świerczyńska, prezes Olimpijczyka Radom.
Przedstawiciele Olimpijczyka Radom w 2024 roku zdobyli łącznie 38 medali mistrzostw Polski. W grupie wiekowej młodzik było to dziewięć krążków, w kadetach osiem, w juniorach cztery, a w seniorach 13. Łącznie na ten dorobek złożyło się sześć złotych, dziewięć srebrnych oraz 23 brązowe krążki.
- Ten rok był niesamowity. Było dużo emocji, wrażeń, przeżyć. W kraju zdobywaliśmy wiele medali w każdej kategorii wiekowej. Potem przygotowania do igrzysk olimpijskie, najpierw kwalifikacje, a następnie sam występ Arkadiusza Kułynycza. To niesamowite być na miejscu i to przeżyć. To największe marzenie każdego sportowca. Wiadomo, że liczy się to, aby zdobywać medale, ale już samo uczestnictwo w tym największym święcie sportu na świecie to coś niesamowitego - podkreśla Włodzimierz Zawadzki, trener Olimpijczyka. - To była niesamowita radość dla nas i zwieńczenie tego, na co pracowaliśmy tyle lat - dodaje Zdzisław Kolanek, dyrektor klubu i trener.
Radomski klub zdobył 368,29 pkt we współzawodnictwie dzieci i młodzieży (grupy wiekowe - młodzik, kadet, junior, młodzieżowiec) w rankingu Ministerstwa Sportu. To najwięcej spośród radomskich klubów sportowych.
- Olimpijczyk nas przyzwyczaił do tego, że jest najlepszy. Serdecznie gratuluję i mogę zadeklarować, że wsparcie będzie płynęło z miasta do klubu tak, jak dotychczas. Życzę klubowi i całej wspaniałej społeczności Olimpijczyka, żeby z tej ścieżki sukcesów nie schodzili - mówi Katarzyna Kalinowska, wiceprezydent Radomia.
Radomski klub zaprezentował też nową siłownię, z której będą korzystać zawodnicy. Została ona sfinansowana ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki w ramach programu Klub Pro. - Poprawimy nasze warunki do treningu. Ten sprzęt, który mamy teraz, a który był wcześniej, to niebo a ziemia. Tylko trenować i wierzyć w to, że trening czyni mistrza - mówi trener Włodzimierz Zawadzki.
Po części oficjalnej podsumowania zaproszeni goście obserwowali pokazy młodych zapaśników radomskiego klubu.
Napisz komentarz
Komentarze