Rozbicie "dziupli" samochodowej to efekt działań kryminalnych z mazowieckiej policji, a także funkcjonariuszy z Radomia i Szydłowca. Mundurowi już od dłuższego czasu pracowali nad sprawami kradzieży pojazdów.
- Kilka dni temu w trakcie działań, po pościgu zatrzymali mężczyznę, który jechał skradzionym audi. W okolicy zatrzymano drugiego mężczyznę mającego związek z kradzieżą, który przed funkcjonariuszami próbował ukryć się w krzakach - relacjonuje podinsp. Katarzyna Kucharska z mazowieckiej policji.
Policjanci ustalili, że na terenie posesji w powiecie radomskim prawdopodobnie znajduje się "dziupla samochodowa". Przypuszczenia potwierdziły się.
- Na miejscu zatrzymano jedną osobę. Policjanci zabezpieczyli trzy pojazdy, z których jeden skradziony był w Radomiu, a pochodzenie dwóch jest cały czas ustalane. W pomieszczeniu funkcjonariusze znaleźli również części i podzespoły zdemontowane z innych pojazdów, a także komplety podrobionych tablic rejestracyjnych. Funkcjonariusze zabezpieczyli też narzędzia wykorzystywane przez przestępców do pokonywania zabezpieczeń samochodowych, w tym tzw. łamaki do zamków - wylicza podinsp. Katarzyna Kucharska.
Zatrzymani zostali mężczyźni w wieku 36 i 42 lat, którym prokurator postawił zarzuty kradzieży samochodów z włamaniem. Obaj mężczyźni zostali aresztowani na trzy miesiące. Grozi im do 10 lat więzienia.


















Napisz komentarz
Komentarze