Jedlnia-Letnisko straciła karetkę w 2017 roku. Przez kilka lat trwały starania o przywrócenie zespołu ratownictwa medycznego do gminy, ale nie przynosiły one rezultatów. W tym roku spotkanie odbyło się m.in. z udziałem ówczesnego burmistrza Piotra Leśnowolskiego, wicewojewody Roberta Sitnika i Cezarego Brymory.
O przywrócenie karetki do Jedlni-Letniska stara się również radny powiatowy Filip Chrzanowski, który opublikował fragment pisma, które otrzymał od wojewody mazowieckiego. Czytamy w nim, że stacjonowanie ZRM na tym obszarze jest bezzasadne.
"Mając powyższe na uwadze uprzejmie informuję, że prowadzone analizy dla całego województwa każdorazowo obejmują także miasto Jedlnia-Letnisko oraz gminę Jedlnia-Letnisko. Na obecną chwilę brak jest zasadności utworzenia tam ZRM w nowym miejscu wyczekiwania" - czytamy w odpowiedzi na pismo radnego.
Następnie przedstawione są dane porównawcze z ostatnich dwóch lat, które pokazują spadek liczby interwencji w gminie.
Z opinią przedstawioną w odpowiedzi nie zgadza się radny Filip Chrzanowski, który opublikował obszerny wpis na swoim facebookowym profilu.
"Po pierwsze widać, że jest ciągłość administracji i MUW odrzuca mój zarzut, że decyzja o zabraniu karetki z Jedlni-Letniska w 2017 roku była polityczna. Tu mamy protokół rozbieżności. Jeśli karetka w Jedlni-Letnisku broniła się w 2010 roku, 2011, 2012, itd... to co się stało w 2017?" - czytamy we wpisie.
Radny zapewnił, że nadal będzie się starał o przywrócenie karetki do gminy, ale obecnie nie widzi na to szans.
"Na chwilę obecną nie widzę szans na szybkie umiejscowienie ZRM w naszej Gminie, ale osobiście nie składam broni. Będę starał się o spotkanie w Ministerstwie Zdrowia z osobami odpowiedzialnymi za ostateczne podjęcie decyzji ws. lokalizacji karetek w Polsce i tam przedstawię moje argumenty" - czytamy.
Napisz komentarz
Komentarze