Jeszcze jakiś czas temu sąsiedzi Michała Wiśniewskiego przeżywali istne piekło. Piosenkarz od wielu lat mieszka w domu w podwarszawskiej Magdalence. Posiadłość była co prawda prezentem dla Mandaryny, ale przy rozwodzie Michał o tym zapomniał i dom pozostał w jego rękach. Teraz mieszka tam z czwartą żoną – Dominiką Tajner.
Przez lata sąsiedzi uskarżali się na głośne imprezy organizowane przez wokalistę. Doszło nawet do tego, że sąsiedzi nabawili się stanów lękowych przed zbliżającym się weekendem. Bo znając przyzwyczajenia Wiśniewskiego, mogli być pewni, że nie zmrużą oka. Nic nie pomagały skargi, ani interwencje policji.
Na szczęście to już przeszłość. Od kiedy Michał Wiśniewski wszył sobie esperal jest znacznie spokojniejszy.
- Teraz nie można o nim powiedzieć złego słowa – powiedział jeden z sąsiadów w rozmowie z „Faktem”. - Skończyły się głośne imprezy i już nie gwiazdorzy. Chyba poczuł, że jest częścią społeczności – dodał informator tabloidu.
Jednak sąsiedzi powinni wstrzymać się ze świętowaniem. Bo wokalista grupy Ich Troje już zapowiedział, że jak mu się wszystka skończy to ponownie wróci do imprezowania.














