Sytuacja radomskiej drużyny w tabeli PlusLigi jest w dalszym ciągu bardzo zła. Czarni są na ostatnim miejscu z dorobkiem 15 punktów i do bezpiecznej przedostatniej pozycji tracą sześć "oczek". Po ostatniej wygranej nad beniaminkiem z Częstochowy, wydawało się, że radomski zespół jest na dobrej drodze do odrobienia strat. Przewaga KGHM-u Cuprumu Lubin zmalała bowiem do czterech punktów. Sytuację zmieniła jednak 25. kolejka zmagań, kiedy to Enea Czarni przegrali 0:3 z Asseco Resovią Rzeszów, natomiast lubinianie niespodziewanie pokonali po tie-breaku 3:2 walczący o awans do fazy play-off Indykpol AZS Olsztyn. Te wyniki spowodowały, że podopieczni Pawła Ruska ponownie odskoczyli radomianom i obecnie różnica wynosi sześć "oczek".
Do zakończenia fazy zasadniczej rozgrywek PlusLigi pozostało już tylko cztery kolejki. Radomianie zagrają jeszcze z GKS-em Katowice, PGE GiEK Skrą Bełchatów, Barkomem Każany Lwów oraz z Cuprumem. Już najbliższa seria gier może jednak dać odpowiedź na pytanie, czy radomski zespół będzie mógł dalej marzyć o utrzymaniu.
Celem na mecz z katowiczanami, którzy są na 14. miejscu jest bezwzględnie komplet punktów. Każde inne rozwiązanie jeszcze mocniej skomplikuje sytuację Czarnych w walce o utrzymanie. Ponadto w najbliższej serii gier Cuprum zmierzy się u siebie z Exact Systems Hemarpolem Częstochowa. W tym spotkaniu radomska drużyna na pewno będzie kibicować beniaminkowi, aby ten zdobył komplet "oczek" w starciu z "Miedziowymi".
Początek meczu Enea Czarni Radom - GKS Katowice w poniedziałek, 25 marca o godz. 17.30 w hali Radomskiego Centrum Sportu przy ul. Struga 63 w Radomiu.















Napisz komentarz
Komentarze