- Aż chciało się stać przy tej linii i patrzeć na grę zawodników – mówił Robert Witka, trener HydroTrucku po spotkaniu jego podopiecznych we Wrocławiu ze Śląskiem II. Takich pojedynków w wykonaniu zawodników spadkowicza z Energa Basket Ligi było jeszcze wiele. Prezes klubu Piotr Kardaś oraz szkoleniowiec dobrali zawodników na miarę budżetu (wcale nie najwyższego na poziomie 1. ligi) i ci zaczęli spłacać kredyt zaufania. Radomianie od samego początku rozgrywek imponowali: spokojem, koncentracją, ale przede wszystkim zespołowością. Niemalże rodzinna atmosfera wewnątrz zespołu spowodowała, że ten okazał się słabszy w tylko dwóch, z 16 rozegranych dotychczas spotkań. HydroTruck najpierw uległ na wyjeździe w Tychach, choć decydujące punkty stracił w ostatnich sekundach gry. Druga porażka miała miejsce w ostatnim pojedynku w 2022 roku, ale wówczas trener Witka – przeciwko Dzikom Warszawa dysponował zaledwie siedmioosobowym składem! Powodem absencji zawodników były choroby oraz kontuzja.
O ile radomianie w pojedynkach wyjazdowych legitymują się bilansem 6-2, tak już w roli gospodarza rozegrali osiem spotkań i wszystkie zwyciężyli. To nie jedyne rekordy, jakie HydroTruck ustalił na koniec 2022 roku. Wszyscy w środowisku koszykarskim w kraju są pod wrażeniem frekwencji, jaka miała miejsce głównie w hali Radomskiego Centrum Sportu. Otóż na pojedynek z PGE Turowem Zgorzelec, który odbył się w dniu Narodowego Święta Niepodległości na obiekt przybyło blisko 3200 kibiców! Tylko nieco mniej było na tzw. meczu Mikołajkowym, kiedy 7 grudnia radomianie rozgromili Miasto Szkła Krosno. Fanów basketu z pewnością byłoby więcej, ale tamten mecz odbył się w środku tygodnia…
Podsumowując HydroTruck odnalazł się w gronie 1. ligowców i co więcej stał się jednym z głównych kandydatów do awansu. Przed zespołem, którego liderem pod względem zdobyczy punktowej jest Kaheem Ransom trudne zadanie, bowiem utrzymanie tej pozycji to jedno, a dwa – to play offy, które rozpoczynają się po zakończeniu sezonu zasadniczego. Jak wielokrotnie się okazywało, dopiero w nich – oddziela się chłopców, od mężczyzn. Czy zatem radomianie utrzymają koncentrację i wysoką dyspozycję z pierwszej części? O tym najlepsi fani w kraju dowiedzą się – miejmy nadzieję 20 maja 2023 roku, kiedy to odbędzie się trzeci mecz finału play-off!
Napisz komentarz
Komentarze