Przynajmniej miesiąc trzeba jeszcze poczekać na ewentualne postawienie zarzutów ws. wypadku ze skutkiem śmiertelnym, do którego doszło pod koniec października w Modrzejowicach koło Skaryszewa. Na miejscu śmierć poniosła dyrektorka radomskiego sanepidu, Lucyna Wiśniewska.
- Przesłuchujemy świadków, którzy w tym czasie podróżowali innymi pojazdami w pobliżu miejsca zdarzenia - informuje Janusz Kaczmarek, szef Prokuratury Rejonowej Radom-Zachód.
Przeprowadzona została sekcja zwłok pokrzywdzonej. Prokuratura czeka na protokół z sekcji oraz na wyniki badań krwi, które były pobrane od pokrzywdzonej i od kierującego samochodem volvo.
Zostały zbadane oba pojazdy uczestniczące w zdarzeniu przez biegłych z zakresu techniki samochodowej.
- Po tych czynnościach dopiero będzie powołany biegły z zakresu ruchu drogowego, który spróbuje określić prędkość kierującego volvo i wyda opinię na temat, który z uczestników i jakie naruszył zasady bezpieczeństwa - mówi Kaczmarek.
Czynności potrwają jeszcze przynajmniej miesiąc.















Napisz komentarz
Komentarze