Łukasz Kościelniak
Przypomnijmy: od wielu miesięcy ulice Zgodna i Piwna na Starym Mieście są rozkopane. Wcześniej prace prowadziły tu Wodociągi Miejskie, a po ich zakończeniu drogi miały zostać wyremontowane. Pierwszy przetarg Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji unieważnił, bo oferty były za wysokie. Niestety, drugi zakończył się w ten sam sposób. Powód? Złożone oferty były za drogie. MZDiK oszacował inwestycję na 5 mln 990 tys. zł, natomiast najtańsza oferta, która wpłynęła opiewała na kwotę 9,5 mln zł.
Miasto podjęło decyzję, że w tym roku kolejnego przetargu już nie będzie. To wywołało obawy, że przez takie działanie miasto straci dofinansowanie z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg na kwotę 2,1 mln zł. Mieszkańcy pojawili się na poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej, żeby wyrazić swoje zdanie w tej sprawie.
- W 1939 roku powstała kanalizacja, to już w sumie 83 lata. Przez ten czasu rury były niewymieniane, nic nie było robione. Widzimy konflikt i wymianę zdań na linii PO-PiS, kto jest winny tej sytuacji. Chcę zaznaczyć, że ładnie odbijecie piłeczkę, ale to nas nie interesuje, nie interesuje nas polityka. Ulica Zgodna i Piwna w 50% nie ma kanalizacji, mieszkańcy muszą mieć przydomowe szamba. To jest wstyd, żeby w XXI wieku tak wyglądała rzeczywistość w dużym mieście. Nie możemy dojechać do domu po deszczu, chodzimy w wodzie, musimy wypompowywać wodę z piwnic, wszystko spływa na naszą ulicę ze Starego Miasta. Płacimy podatki, chcemy godnie żyć. Obiecano nam odtworzenie nawierzchni po pracach wodociągów i co? Na koniec jedna obserwacja - ulica Floriana, która znajduje się nieopodal nas, gdzie są może z trzy domy, otrzymała nową nawierzchnię. W czym jesteśmy gorsi? Zróbcie coś dla mieszkańców, przestańcie się politycznie kłócić - mówił Łukasz Kacprzak, mieszkaniec ulicy Piwnej.
- Wysłaliśmy list do prezydium i radnych, poinformowaliśmy o swoim problemie i poprosiliśmy o pomoc. Czy ktoś z Państwa się do nas wybrał, wyraził chęć wsparcia? Mi jest obojętne kto nas wspiera, czy Prawo i Sprawiedliwość, czy Platforma Obywatelska, czy ktokolwiek inny. My jesteśmy i chcemy być z daleka od polityki, walczymy o swoje interesy. Po co robić starszym ludziom nadzieję, ogłaszać inwestycje na Facebooku, po czym z niej rezygnować? To jest brak szacunku dla mieszkańców - dodała Katarzyna Petrykowska, mieszkanka ulicy Piwnej.
Do głosów mieszkańców odniósł się Mateusz Tyczyński, wiceprezydent Radomia. - Sytuacja na rynku budowlanym i finansowym jest taka, jaka jest. Przez zmiany podatkowe w przyszłym roku budżet uszczupli się o 100 mln zł, więc to nie jest tak, że nagle znajdziemy 3 mln zł i je dołożymy do inwestycji. Niestety, nie znajdziemy, nie mamy takich zaskórniaków. Mogę zapewnić, że ogłosimy przetarg w przyszłym roku. Trwają rozmowy z wojewodą, żeby dofinansowanie zostało przeniesione na przyszły rok i jesteśmy dobrej myśli. Padła propozycja zmiany zakresu zadania, ale chciałbym zaznaczyć, że realizacja samej ulicy Piwnej nie rozwiąże problemu. Trzeba też kompleksowo odwodnić i wykonać kanalizację na ul. Zgodnej. Nie róbmy jednak politycznego cyrku, który chce uskuteczniać radny Kaca, ale siądźmy i rozmawiajmy merytorycznie - stwierdził Tyczyński.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/lxxxiii-sesja-rady-miejskiej-w-radomiu-zdjecia/86586
Później odbyła się dyskusja radnych. - Przecież wiecie doskonale, że nie da się prawnie przesunąć tych środków. Nie zrobicie w tym roku skrzyżowania ulic Maratońska-Dębowa, o czym poinformował prezydent Tyczyński. Dołóżcie te pieniądze, niech MZDiK ogłosi przetarg i działajmy, wierzę, że jesteście w stanie to zrobić - tłumaczył Łukasz Podlewski, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.
- Nikt nie kwestionuje potrzeby zrobienia ulicy Piwnej, ale musicie Państwo zrozumieć sytuację finansową, w której obecnie się znajdujemy. Wierzę, że w przyszłym roku uda się rozpocząć i zrealizować inwestycję - stwierdziła Marta Michalska-Wilk, przewodnicząca klubu radnych Koalicji Obywatelskiej.
Napisz komentarz
Komentarze