Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
sobota, 20 grudnia 2025 01:33
Reklama

Nie ma Wielkanocy bez barabanienia

Od 400 lat w Iłży baraban nad ranem w Wielką Niedzielę zwiastuje Zmartwychwstanie Pańskie. O tej kilkusetnej tradycji opowiada Łukasz Babula z Muzeum Regionalnego w Iłży, który sam jest barabanem. Rozmawiała Katarzyna Kurek.
Nie ma Wielkanocy bez barabanienia

Źródło: Fot. archiwum CoZaDzien.pl

Miejscowi mówią, że nie ma w Iłży Wielkanocy, jak nie ma barabana. Obchód z zabytkowym bębnem po mieście kończy okres wielkiego postu.

– Z powodu pandemii przez ostatnie dwa lata nie było barabanienia. Dwa lata temu w internecie i w radiu był transmitowany odgłos barabanów. W zeszłym roku głos bębna rozległ się z balkonu Urzędu Miejskiego w Iłży. W tym roku powracamy. Barabanienie zaczyna się o północy z Wielkiej Soboty na Wielką Niedzielę i trwa do godz. 6 rano.

Wielkanocne barabanienie w Iłży to unikalny obyczaj kultywowany w mieście od wielu pokoleń. Jednocześnie jest to najbardziej znana iłżecka tradycja religijna.

– To tradycja Iłży, ale też regionu. To jedyne tego typu barabanienie w Polsce. Nawet nazwa jest szczególna, ponieważ wszędzie indziej mówi się bębnienie albo tarabanienie, u nas na ten obyczaj mówimy barabanienie, więc to go wyróżnia spośród innych bębnów w Polsce, bo w kilku miejscowościach w Polsce one się odbywają. Tu u nas organizowane jest właściwie od zawsze, dokładnie nie wiadomo od kiedy, ale jest to na pewno stary zwyczaj.

Jak przebiega całe wydarzenie?

– Barabanienie to obchód z zabytkowym bębnem po Iłży i na stałych przystankach, w tradycyjnych miejscach jest postój i tam barabaniarze wybijają określony rytm składający się z kilku taktów. Barabaniarzy jest ośmiu, w tym solista i jeszcze dwie osoby, które trzymają bęben. Barabaniarzami mogą być tylko mężczyźni pochodzący z Iłży. Podczas postoju dwóch mężczyzn trzyma bęben, osiem osób jest wokół tego bębna. Solista prowadzi barabaniarzy i mówi im, kiedy mają rozpocząć i zakończyć. Solista wybija rytm cienkimi pałeczkami, batutkami, a barabaniarze wybijają rytm pałkami.

Mówi się, że barabanienie służy tzw. wypędzaniu postu. Czy to prawda?

– My mówimy, że wyganiamy post z Iłży. To zakończenie okresu postnego. Dodatkowo, podczas obchodu i postojów składamy życzenia. To też zwiastowanie Zmartwychwstania Chrystusa. To taki obrzęd związany z tym, że jeden czas się kończy, a rozpoczyna się czas świętowania. Ten obyczaj można traktować też jako coś, co ma ochronić Iłżę, przynieść jej szczęście w nadchodzącym okresie wegetacji, aby obrodziły plony.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama