Około 300 morsów i foczek zażyło w minioną sobotę zimnej kąpieli. VI Zlot Morsów zorganizowała grupa Mrozoodporni Jastrząb. Grupa działa od 2018 r. i aktualnie liczy kilkudziesięciu członków.
- Dziś przyjechało 14 grup, m.in. z Chlewisk, Staszowa, Morawicy, Kielc, Mostków, Skarżyska-Kamiennej, Pionek i Radomia - mówi Wojciech Warso, organizator imprezy – Cieszę, się, że coraz więcej osób morsuje. Korzyści wynikających z tego jest wiele. Ja morsuję razem z żoną od 2017 r., od tamtej pory mamy tak wysoką odporność, że w ogóle nie chorujemy – dodaje Warso.
Były biegi, a także "chrzest" nowych morsów i foczek oraz "wodowanie" tortu. Morsujących nie wystraszyła nawet śnieżyca, która nadeszła chwilę po ich wejściu do wody. Miłośnicy zimnych kąpieli zachęcali również do dołączania.
- Mieszkam 150 metrów od zalewu, niejednokrotnie obserwowałam morsujących. Byłam miłośniczką ciepła, ale w pewnym momencie postawiłam na zdrowy styl życia i zaczęłam czytać o korzyściach płynących z morsowania - mówi Anita Kaczówka-Węgrzyn - Największą barierą jest psychika, ale wygrałam ze strachem wchodząc pierwszy raz do zimnej wody. Dziś morsuję po raz 5.
Zlot morsów był jednym z wydarzeń w ramach obchodów 600-lecia Jastrzębia. Władze gminy na każdy miesiąc zaplanowały ciekawe wydarzenia.
- W marcu organizujemy turniej o puchar wójta i proboszcza, w kwietniu planujemy posadzić łącznie 600 drzewek w każdym sołectwie. Będziemy układać też kompozycję z piaskowca - mówi Andrzej Bracha, wójt gminy Jastrząb - W czerwcu kumulacja jubileuszu, impreza nad zalewem, zaprosiliśmy wiele wspaniałych zespołów. Będą też biegi na 600 m, a razem z kołem wędkarskim wypuścimy do zalewu 600 rybek.
Przypomnijmy, że Jastrząb stara się o odzyskanie praw miejskich. Zapoczątkowano je już w ubiegłym roku uchwałą intencyjną. W październiku odbyły się konsultacje społeczne - 89 proc. mieszkańców poparło pomysł odzyskania praw miejskich. Władze gminy mają czas do końca marca aby przygotować wniosek do premiera.
Napisz komentarz
Komentarze