W piątek, 17 listopada o godz. 16 rozpocznie się tradycyjna, choć w innej formie, licytacja bombek bożonarodzeniowych malowanych przez polityków, sportowców, artystów, dziennikarzy, przedstawicieli służb mundurowych, czy znanych mieszkańców Radomia i regionu. Bombki były malowane w domowym zaciszu, a nie jak zdążyliśmy się przyzwyczaić, w Łaźni, podczas grudniowego popołudnia.
Przed pandemią licytacja odbywała się w przerwie świątecznego koncertu w szkole muzycznej. Ze względu na pandemię aukcja ponownie odbędzie się online. A specjalny link znajdzie się na na stronie Urzędu Miejskiego w Radomiu, Łaźni i na Facebooku.
https://www.facebook.com/groups/licytacjabombek/
- W ubiegłym roku konieczność nas zmusiła do zmiany formuły. Okazało się to bardzo atrakcyjną, bo w tych licytacjach biorą udział ludzie nie tylko z Radomia. Wysyłaliśmy w ubiegłym roku bombki do Szczecina czy do Tczewa - mówi Beata Drozdowska, dyrektorka Radomskiego Klubu Środowisk Twórczych i Galeria „Łaźnia”.
Do 19 grudnia do godz. 23.59 będzie można powalczyć o unikatowe dekoracje, a w domu zawiesić bombkę pomalowaną choćby przez prezydenta Radomia. - Zbieramy pieniądze na rzecz radomianina Marka Ośki, chłopca z mózgowym porażeniem dziecięcym. Te pieniądze zostaną przekazane na wózek inwalidzki, którego koszt wynosi ok. 30 tys. zł. - Serdecznie państwa zapraszam do udziału w tej akcji. Bardzo proszę na Facebooku. Jak co roku, bombki będą perełkami - zapewnia Radosław Witkowski, prezydent Radomia. - Oprócz tego, że wylicytowana bombka będzie niewątpliwą ozdobą naszej świątecznej dekoracji, to pieniądze, które za nią zapłacimy, posłużą młodemu radomianinowi po to, aby jego życie było bardziej komfortowe.
Świąteczna akcja „Malowanie bombek - przyjaciele dzieciom" odbywa się 15 raz.















