Duży chaos i bałagan nastąpił w ostatnim czasie wokół zespołu szczypiornistów Uniwersytetu Radom. Zawodnicy nie mogą trenować w hali UTH, przez co zajęcia ograniczają do zaledwie jednego treningu w tygodniu i ten ma miejsce w PSP nr 33.
O tym, że brak mikrocyklu wpływa na formę – zwłaszcza fizyczną – zespołu, można było się przekonać w ostatnim spotkaniu radomian z AZS-em. Studenci ze stolicy bezlitośnie wykorzystywali każdy nawet najmniejszy błąd rywali i większość akcji kończyli po skutecznych kontratakach. Straty popełniane przez miejscowych wynikały właśnie z braku treningu, a co za tym idzie sił.
Czy w najbliższym pojedynku coś się zmieni w szeregach radomian? O tym dowiemy się w sobotę, bo właśnie wówczas odbędzie się starcie szóstego w tabeli Juranda z ósmym Uniwersytetem.
Po meczu z AZS-em UW trudno być optymistą, ale radomianie kilka razy w sezonie udowadniali, że jeśli nie są faworytem gry – to potrafią wznieść się na wyżyny możliwości i pokusić o niespodziankę.
Początek meczu pomiędzy Jurandem Ciechanów, a Uniwersytetem w sobotę o godz. 18.















Napisz komentarz
Komentarze