Tegoroczni abiturienci - póki co - o zatańczeniu poloneza na studniówce mogą jedynie pomarzyć. Wprowadzone obostrzenia związane z pandemią koronawirusa nie pozwalają na organizację żadnych imprez. - Maturzyści są poszkodowani podwójnie, bo z jednej strony nie mają stacjonarnych zajęć i na pewno to, co się dzieje zdalnie nie zabezpiecza w stu procentach ich potrzeb w zakresie pozyskiwania wiedzy, a po drugie studniówki – wydarzenie, które pamiętamy do końca życia i tutaj również ze względu na pandemię, reżim sanitarny te studniówki w styczniu się nie odbędą – mówi Katarzyna Kalinowska, wiceprezydent Radomia.
Niewykluczone, że zamiast studniówki, w późniejszym terminie odbędą się bale maturalne, ale wszystko zależy od sytuacji epidemiologicznej. - Jeżeli chodzi o sygnały jakie płyną ze szkół, to dyrektorzy jednoznacznie wskazują, że chcieliby jakąś formę takiej wspólnej zabawy dla uczniów klas maturalnych zapewnić i planują organizację balów maturalnych w sytuacji, kiedy na to pandemia pozwoli, być może będzie to bliżej końca roku szkolnego. Ale na pewno tym priorytetem jest to, żeby pandemia była na tyle ugaszona, aby uczniowie dobrze i swobodnie czuli na tym balu – mówi wiceprezydent.
Studniówki, zgodnie z nazwą odbywają się na około 100 dni przed maturami. O tym, że w niektórych radomskich szkołach takie bale się nie odbędą informowaliśmy już w październiku. Taką decyzję podjęła wówczas m.in. dyrekcja VI Liceum im. Jana Kochanowskiego.















Napisz komentarz
Komentarze