Polska Liga Koszykówki wzorem rozgrywek piłkarskich, w których od kilku lat z powodzeniem funkcjonuje Pro Junior System, postanowiła wykonać podobny krok.
Już wiemy, że kluby występujące w Energa Basket Lidze, korzystając z tzw. „młodzieżowców” będą mogły ubiegać się o nagrody finansowe an koniec całego sezonu.
Program koszykarski dotyczy zawodników, do 22. roku życia. Ponadto każdy z nich, żeby być klasyfikowany będzie musiał rozegrać przynajmniej 240 minut w ciągu całego sezonu. Obecnie, jeśli chodzi o HydroTruck, to taki warunek spełnia m.in. center Adrian Bogucki.
- Chcemy dodatkowo motywować kluby Energa Basket Ligi do korzystania z młodych zawodników. To jest ważne dla rozwoju naszej dyscypliny. Reprezentacja po 52 latach awansowała na mistrzostwa świata, a tam świetnie się pokazała. Siedmiu graczy z tego składu gra w EBL. Teraz chcemy, żeby młodzi adepci koszykówki ogrywali się z najlepszymi. Wszystko po to, aby zobaczyć następców takich zawodników jak Łukasz Koszarek i Mateusz Ponitka. W przyszłości chcemy cieszyć się również z ich sukcesów – przyznał Radosław Piesiewicz, a więc prezes Energa Basket Ligi i Polskiego Związku Koszykówki.
Optymistycznie do całego projektu podchodzi zespół HydroTrucku. Jak wiemy radomianie od lat liczą się wśród drużyn młodzieżowych w Polsce i stawiają na ich rozwój.
- Cieszymy się, że coś takiego powstało. Z pewnością z roku na rok, z uwagi na nowość program będzie przechodził ewolucje, ale to dobry krok, by promować młodych polskich koszykarzy – Zaznaczył Piotr Kardas, prezes HydroTrucku.















Napisz komentarz
Komentarze