Przed szlagierem kolejki trener HydroTrucku Wojciech Pawłowski przyznał, że właśnie pojedynek jego podopiecznych z niepokonanym ROW-em Rybnik, da odpowiedź na pytanie, w jakim miejscu znajdują się jego podopieczne.
Zawodniczki z Radomia przystępowały do meczu po serii czterech kolejnych zwycięstw i ostrzyły sobie apetyty na kolejny triumf.
Niestety ta sztuka im się nie udała, choć „HydroLuksiary” pokazały się z dobrej strony. Sam mecz dość dobrze rozpoczął się dla radomianek, ale to rywalki w 20. minucie otworzyły wynik konfrontacji. Tuż po zmianie stron liderki dość szybko zaskoczyły defensywę HydroTrucku, jak i Klaudię Gocel i podwyższyły na 2:0. - Po starcie drugiej bramki, zaczęliśmy grać. Efektem czego był gol zdobyty przez Aleksandrę Zielińską. Po zdobyciu kontaktowego gola mieliśmy jeszcze dwie dogodne okazje do doprowadzenia do remisu, ale ich nie wykorzystaliśmy – oznajmił opiekun radomianek.
Jakby tego było to w ostatniej minucie doliczonego czasu, miejscowe strzeliły trzecią bramkę.
- Uważam, że z przebiegu spotkania zasłużyliśmy na remis – podsumował trener Pawłowski.
ROW Rybnik – HydroTruck Radom 3:1 (1:0)
Bramka: Zielińska (58.) – dla HydroTrucku
HydroTruck: Gocel – Rosińska, Mućka, Barczak, Stefańska (80. Sobczak), Zielińska, Stasikowska, Szydło (60. Kosiarska), Płuciennik (52. Mazurkiewicz), Chmura, Karoń.














Napisz komentarz
Komentarze