Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
sobota, 6 grudnia 2025 09:35
Reklama

Wielka walka Cieślaka!

Michał Cieślak w wielkim stylu pokonał byłego tymczasowego mistrza świata federacji WBA Youriego Kalengę. Pojedynek wieczoru na gali Friday Boxing Night w Arenie Legionowo zakończył się po siódmej rundzie, kiedy to Francuz zrezygnował z dalszej walki.
Wielka walka Cieślaka!

Źródło: Fot. Archiwum CoZaDzien.pl

Dla Michała Cieślaka miał być to swoisty egzamin. Youri Kalenga był na papierze najtrudniejszym rywalem z jakim do tej pory przyszło się mierzyć radomskiemu pięściarzowi. Francuz z kongijskimi korzeniami w swojej karierze zdobył pas tymczasowego mistrza świata federacji WBA, a także parokrotnie walczył o inne tytuły. Jednak w tych starciach przegrywał z takimi czempionami jak Denis Lebiediew czy Yuniel Dorticos, ale mimo porażek toczył z nimi zacięte pojedynki.

Na rozkładzie Michała Cieślaka trudno było szukać takich wielkich bokserskich nazwisk, ale radomski bokser z optymizmem podchodził do starcia z Kalengą. Przed walką zapewniał, że jest w życiowej formie i chce pokazać się z jak najlepszej strony. Słowa dotrzymał.

Od pierwszej rundy w ringu oglądaliśmy zupełnie innego Michała Cieślaka niż we wcześniejszych pojedynkach. Radomianin zachowywał duży spokój i mądrze boksował wykorzystując swoje największe atuty, jak chociażby zdecydowanie większy zasięg ramion. Cieślak trzymał Kalengę na dystans i zamęczał go mocnymi ciosami, które wyprowadzał ze zmienną częstotliwością i na różne płaszczyzny. Francuz był bezradny i wyraźnie przegrywał każdą z rund.

W trzecim starciu Michał Cieślak trafił mocnym ciosem, po którym rywal był zamroczony, ale radomianin zamiast pójść za ciosem to pozwolił przeciwnikowi na kilka głębszych oddechów. Po walce Polak przyznał, że zrobił to celowo. - Chciałem go rozbijać przez kolejne rundy, za wszystko, co opowiadał przed walką. Dlatego się tak zachowałem – zdradził radomski bokser w rozmowie z dziennikarzem Polsatu Sport.

Pojedynek zakończył się po siedmiu rundach. Do ósmego starcia Youri Kalenga już nie wyszedł i tym samym Michał Cieślak mógł dopisać do swojego rekordu 18 zwycięstwo na zawodowych ringach w tym 12 przed czasem.

Po tym zwycięstwie radomski bokser jest coraz bliżej walki o pas mistrzowski. - Na razie idę odpocząć, a dopiero później będę się zastanawiał nad tym co dalej. Pytania o mojej kolejne walki proszę kierować do promotora Tomasza Babilońskiego. Ja jestem od walczenia – zakończył Michał Cieślak.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama
ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama