W ostatnich miesiącach u Michała Cieślaka wiele się działo. Radomski pięściarz po latach postanowił zmienić trenera i nie pracuje już z Adamem Jabłońskim. Do nadchodzącej walki Cieślak przygotowuje się w Warszawie pod okiem Andrzeja Liczika.
Michał Cieślak będzie głównym bohaterem sobotniej gali w Legionowie. W walce wieczoru jego rywalem będzie Siergiej Radczenko. To 31-letni Ukrainiec, który na zawodowych ringach stoczył siedem walk. Sześć z nich zapisał na swoim koncie, a jedyną porażkę poniósł z rąk byłego mistrza świata – Krzysztofa Głowackiego. Co więcej, Radczenko z „Główką” wytrzymał pełen dystans i uległ dopiero na punkty. Teraz znokautować go będzie próbował Michał Cieślak.
Radomianin w tej walce powróci do kategorii junior ciężkiej. Dla Cieślaka to ważny test. Jeżeli zda go efektownie, będzie mógł powrócić do światowych ringów. A to oznaczałoby, że Cieślak odrobi stracony czas, który uciekł na niemal rocznej dyskwalifikacji za doping.
Na gali w Legionowie trzecią walkę na zawodowych ringach stoczy inny radomski bokser – Rafał Grabowski. Jego rywalem będzie Jurij Czumak, a nie jak początkowo zakładano Kamil Młodziński. Niestety, polski zawodnik ma inne plany i zrezygnował z tej walki.















Napisz komentarz
Komentarze