Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
sobota, 6 grudnia 2025 18:18
Reklama

Jest taka ulica w Radomiu

Kilkudziesięciu patronów radomskich ulic i placów to osoby wielce dla Radomia – jego historii, życia politycznego, gospodarki, kultury – zasłużone. W wielu przypadkach jest jednak tak, że dowiadujemy się, kim byli, w momencie nazwania ich imieniem ulicy, a potem o ich wyjątkowości zapominamy.

Ul. Powały, Wólka Klwatecka. Prostopadła do ul. Christiana Andersena, równoległa do ul. Kasztelańskiej .

Jeden z najbardziej znanych polskich rycerzy w czasach średniowiecza. Był stolnikiem krakowskim i podkomorzym sandomierskim. Brał udział w bitwie pod Grunwaldem i bitwie pod Koronowem. Pierwsze historyczne informacje o rodzie Powałów, powiązanych z rodem Ogończyków, i ich majątku w Taczewie (dziś Taczów, gm. Zakrzew) pochodzą z XIV wieku.

Mikołaj Powała urodził się ok. 1380 r. Musiał odznaczać się wybitną wiedzą z zakresu wojskowości, skoro przed bitwą pod Grunwaldem w 1410 r. został powołany do ścisłej rady wojennej. Pod Grunwaldem oczywiście walczył; wiadomo też, że brał udział w bitwie pod Koronowem, w której został ranny. W 1415 Mikołaj Powała podzielił się swoim majątkiem z braćmi, zachowując Taczów, Wolę Taczowską i Klwatkę Szlachecką. W 1426 r. został stolnikiem sandomierskim. Był również dyplomatą, co pozwala sądzić, że był, jak na owe czasy, dobrze wykształcony. Musiał znać łacinę, prawo i dobrze orientował się w polityce polskiej i zagranicznej. W 1436 r. król Władysław III wysłał go z misją dyplomatyczną do Czech. Według legendy odznaczał się niepospolitą siłą. W 1439 Mikołaj Powała został podkomorzym sandomierskim, a w 1444, prawdopodobnie, dowódcą armii księcia mazowieckiego. Ostatnia wzmianka o Powale pochodzi z 1453 r., kiedy to wziął udział w sejmie piotrkowskim. Zmarł prawdopodobnie niedługo potem.

Ul. Dominika Kozłowskiego, osiedle Akademickie. Między ul. Akademicka a ul. Mieczysława Karłowicza. 

Założyciel i kierownik orkiestry Związku Zawodowego Kolejarzy. Dominik Michał Kozłowski urodził się 4 kwietnia 1884 r. w Warszawie. Ukończył warszawskie Konserwatorium Muzyczne, a potem dyrygował orkiestrą gimnazjalną w Służewie, orkiestrą włościańską w Miechowie i orkiestrą młodzieżową im. Koziarskiego. Grał także w orkiestrze Opery Warszawskiej i prowadził w stolicy chór Syrena.

W 1906 r. ożenił się z Marcjanną Nałęcz, z którą miał cztery córki: Bogumiłę, zmarłą w wieku 14 lat Marię, Krystynę i Zofię. Trzy lata później przeniósł się wraz z rodziną do Dęblina, bo tam powierzono mu kierownictwo orkiestry kolejowej. Po dwóch latach, w 1911 r., państwo Kozłowscy wraz z dziećmi przyjechali do Radomia. Tu Dominik Kozłowski prowadził orkiestrę kolejową i chór Lutnia, a także uczył muzyki w Szkole Rzemieślniczo-Przemysłowej.

Kiedy wybuchła I wojny światowej, został wraz z kolejarzami ewakuowany do Rosji. Także tu zajmował się muzyką - prowadził polski chór Echo. Współorganizował ochronkę dla bezdomnych dzieci i ambulatorium dla ewakuowanych Polaków.

Po zakończeniu wojny, w 1918 r. Dominik Kozłowski wrócił do Radomia. Znów prowadził chór Lutnia, dyrygował też orkiestrą strażacką. W latach 1920-1922 był kapelmistrzem Pułku Legionów w Radomiu i dyrygował kolejnym chórem Hejnał. Najdłużej, bo aż do przejścia na emeryturę kierował orkiestrą kolejową. Zespół dawał koncerty w muszli w parku im. Tadeusza Kościuszki, uświetniał też wszystkie radomskie uroczystości.

Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i Złotym Krzyżem Zasługi.

Dominik Kozłowski zmarł 11 kwietnia 1959 r., po potrąceniu przez samochód. Został pochowany na cmentarzu przy ul. Limanowskiego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama
ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama