Cała sytuacja miała miejsce w trakcie meczu Radomiak Radom - Znicz Pruszków. Pierwszą bramkę dla "Zielonych" zdobył Leandro, po błyskawicznym wrzucie piłki z autu przez Damiana Jakubika. Obrońcy Radomiaka piłkę dostarczył z kolei jeden z chłopców trenujących na co dzień w Akademii Radomiaka. Przed meczem trener Grzegorz Opaliński poinstruował podających piłki, by odpowiednio szybko dostarczali je naszym piłkarzom.
W nagrodę młodzi pomagierzy odwiedzili szatnię pierwszego zespołu, otrzymali upominki w postaci klubowych gadżetów, a następnie udali się do Galerii Słonecznej, gdzie wraz z Leandro, Karolem Hodowanym i Patrykiem Mikitą zjedli pyszne lody. Dla zawodników spotkanie z młodzieżą to ciekawe doświadczenie, a dla młodych adeptów Akademii niezapomniane przeżycie.



















Napisz komentarz
Komentarze