Pięściarze spotkali się w ringu 18 listopada w Częstochowie. Pojedynek trwał pełnych osiem rund, w których dominującą postacią był Michał Żeromiński. Jednak sędziowie punktowi wskazali zwycięstwo Łukasza Wierzbickiego. - Długo nie mogłem się pogodzić z tym werdyktem. W tamtej walce byłem zawodnikiem lepszym i wszyscy to widzieli; niestety, poza dwoma panami oceniającymi ten pojedynek – wspomina radomski pięściarz.
Teraz historia zatoczył koło i Żeromiński ponownie zmierzy się z Wierzbickim. - Chciałem tego rewanżu i dosyć szybko go dostałem – powiedział „Żeroma”. - Rzetelnie przygotowałem się do tej walki i w sobotę udowodnię, że jestem lepszym zawodnikiem. Tym razem nie pozostawię złudzeń nikomu i sędziowie będą musieli zobaczyć moje zwycięstwo.
Dla Michała Żeromińskiego występ w Częstochowie będzie pierwszą walką od listopadowej porażki z Wierzbickim. Natomiast jego rywal w lutym wystąpił na gali w Zgorzelcu, gdzie pokonał na punkty Andersona Claytona. - Dobrze, że ten pojedynek się odbył, bo mogłem zobaczyć słabsze strony mojego rywala. Brazylijczyk nie był żadnym wirtuozem ringu, ale znalazł braki Wierzbickiego. Teraz ja postaram się je wykorzystać – powiedział Michał Żeromiński.
Na gali Polsat Boxing Night poza walką Michała Żeromińskiego z Łukaszem Wierzbickim będzie można zobaczyć w akcji m.in. Ewę Brodnicką, Adama Balskiego, Damiana Jonaka czy Mateusza Masternaka. W walce wieczoru wystąpi były mistrz świata dwóch kategorii wagowych – Tomasz Adamek. „Góral” zmierzy się z pogromcą Krzysztofa Zimnocha Amerykaninem Joey’em Abellem.















Napisz komentarz
Komentarze