O tym, że film „Klecha”, opowiadający o ks. Romanie Kotlarzu, dostał pieniądze z PISF, poinformował na wtorkowej sesji przewodniczący rady miejskiej Dariusz Wójcik. Kwota 2 mln zł została przyznana producentom obrazu po odwołaniu – z puli dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Jak napisano w uzasadnieniu na stronie PISF-u „Klecha” to „film o sporym potencjale frekwencyjnym, mogący zainteresować szersze grono odbiorców”.
By do tegorocznego budżetu miasta wpisać także 900 tys. zł na produkcję filmu „Klecha” wnioskował jeszcze w grudniu Andrzej Sobieraj. Prezydent taką autopoprawkę wprowadził na sesji 15 stycznia. Budżet, z autopoprawkami prezydenta, został przyjęty na posiedzeniu rady miejskiej 30 stycznia.
Scenariusz, przypomnijmy, napisał Wojciech Pestka, autor książki „Powiedzcie swoim”. W roli reżysera zadebiutuje Jacek Gwizdała. „Klecha” opowiada o dziennikarzu, pragnącym w 2004 roku naświetlić kulisy wydarzeń mających miejsce podczas protestów robotniczych w Radomiu w 1976 roku. Ginie wówczas ksiądz, ze szczególną perfidią prześladowany przez służby w latach 70. Tajemnicę jego śmierci może wyjaśnić tylko spotkanie z pozbawionym skrupułów i cynicznie manipulującym ludźmi wysokim funkcjonariuszem SB. W filmie zobaczymy gwiazdy: Piotra Fronczewskiego, Ireneusza Czopa, Marcina Bosaka, Artura Żmijewskiego, Danutę Stenkę, Adam Ferencego i Krystynę Tkacz. Zdjęcia rozpoczęły się w sierpniu ubiegłego roku.
Premierę zaplanowano na 17 października - w 90. rocznicę urodzin ks. Romana Kotlarza i dzień po 40-leciu wyboru Jana Pawła na Stolicę Piotrową.















Napisz komentarz
Komentarze