Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
poniedziałek, 29 grudnia 2025 00:30
Reklama

Chcesz uniknąć wpadki?

Chcesz uniknąć wpadki? Zapraszamy do lektury. Stare powiedzenie mówi, że przezorny zawsze ubezpieczony, stosując się do tych słów, możesz skutecznie zaprezentować swoją osobę i to w jak najlepszym świetle, a tym bardziej posiadaną wiedzę lub zatuszować jej ewentualne braki. Przedstawiamy najpopularniejsze egzaminacyjne wybryki, które w oczach egzaminatora budzą mieszane odczucia. 



"KulturalNIE " - nie zakładaj nóg na biurko podczas egzaminu, pilnuj swoich łokci, nie podpieraj się na nich, w żadnym wypadku nie żuj gumy i nie zakręcaj jej sobie na palcu. Zachowuj wszelkie zasady tak zwanej grzeczności językowej, czyli używaj zwrotów: "dziękuję, słucham, dzień dobry, poproszę". Natomiast nie należy mówić: "wiesz co?, co? czy "o co chodzi?". Oprócz tego miej swoje maniery i wychowanie wyniesione z domu zawsze w pogotowiu, gdyż to jest zachowanie jak najbardziej pożądane. Wbrew pozorom uśmiech i przepuszczenie wykładowcy w drzwiach ma wpływ i to spory na jego pozytywny stosunek względem twojej osoby.

"Wyziewy" - zapamiętaj, nawet jeden łyk napoju wyskokowego (%) czuć na kilometr - nie pomoże nawet guma owocowa ;), a osobę niepalącą uderzy zapach nikotyny bijący od ciebie. Spożycie czosnkowych specyfików też nie jest wskazane. Warto zainwestować w odświeżający spray do ust, wtedy komfort wypowiedzi będzie większy, bo zamiast zastanawiać się czy coś czuć od ciebie, będziesz mógł skupić się na udzieleniu błyskotliwej odpowiedzi.

"Braki garderoby" - należy ją skompletować odpowiednio do sytuacji, nie baw się kolorami, egzamin to nie randka w knajpie czy flirtowanie z kolegą. Zbyt krótkie spódniczki, groteskowy makijaż, dekolt odsłaniający koronki stanika, to pomysł całkowicie nietrafiony. Podobnie dzieje się z męska garderobą. Pognieciona koszula, brudny kołnierzyk czy bluza z kapturem nie wystawią studentowi dobrej opinii i będą świadczyły o jego luzackim stosunku do egzaminu, jak i do osoby egzaminatora, więc nawet najbardziej trafne odpowiedzi mogą nie zatrzeć pierwszego, negatywnego wrażenia.

"Wzięcie na litość" - metoda stosowana, gdy poziom wiedzy studenta jest minimalny lub zerowy. Nie raz zza drzwi sali egzaminacyjnej usłyszeć można płacz i zgrzytanie zębów, gdy dany delikwent nie przygotował się do starcia twarzą w twarz z "weryfikatorem" swojej elokwencji i zasobu informacji. Płacz, wszelkie prośby i tłumaczenie, że zachorowała legendarna babcia i nie było wtedy czasu na naukę, mogą wzbudzić u profesora różne uczucia, zaczynając od litości i postawienia upragnionej dla studenta 3, aż po wściekłość, której efektem jest oblany egzamin.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama