Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
niedziela, 21 grudnia 2025 17:02
Reklama

Kościół bez Funduszu?

Likwidacja Funduszu Kościelnego wywołała wśród społeczeństwa niemałe poruszenie. Duchowni przyjęli tą wiadomość z pokorą, licząc na porozumienie z rządem.

 

Nie jest to przecież pomysł, który spadł na kapłanów jak grom z jasnego nieba - już w swoim expose premier zapowiedział zmiany, dotyczące finansowania kościoła. Donald Tusk wraz ze swoimi pracownikami postanowił poszukać oszczędności także i w tym sektorze, wywołując przy tym wiele kontrowersji. Poparcie dla takiego pomysły wyraziły już dwie partie opozycyjne: SLD i Ruch Palikota. Jedynie Prawo i Sprawiedliwość ostro sprzeciwia się podjęciu uchwały o likwidacji funduszu. Członkowie tej partii uważają bowiem pomysł premiera za pochodzący rodem z PRL-u i sądzą, że jest to kolejny atak na Kościół, a przede wszystkim na  wiarę katolicką.

Sami księża wierzą, że dojdzie do porozumienia.

Większość Polaków nie wie tak naprawdę, o co toczy się spór.  To kilka faktów, które pomogą przybliżyć całą sprawę. Fundusz Kościelny  został powołany na mocy art. 8 ustawy z dnia 20 marca 1950 r., jako forma rekompensaty dla kościołów za przejęte przez państwo nieruchomości ziemskie. Fundusz ten zgodnie Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej działa na rzecz kościołów i innych związków wyznaniowych, posiadających uregulowany status prawny w RP. Środki Funduszu Kościelnego przeznaczane są na m.in.: wspomaganie kościelnej działalności charytatywnej, wspomaganie kościelnej działalności oświatowo-wychowawczej, remonty i konserwację obiektów o charakterze sakralnym i to tylko na wykonywanie podstawowych prac zabezpieczających dany obiekt. Pieniądze z Funduszu przeznaczane są również na świadczenie opieki zdrowotnej duchownym oraz na składki emerytalne księży w  80%, a dla członków zakonów kontemplacyjnych klauzurowych i misjonarzy w okresach pracy na terenach misyjnych w 100%.

Obecnie nasze państwo na  Fundusz Kościelny przeznacza 89 mln zł. Mówiąc na marginesie, nie są to jedyne pieniądze jakie Państwo przeznacza na Kościół. Otóż Polskę obowiązuje także konkordat, czyli umowa zawarta z Watykanem, regulująca m.in.: pozycję Kościoła Katolickiego w państwie, zapewnienie wolności nauczania religii i wypełniania swojej misji oraz kwestie własnościowe. Takie zobowiązanie podpisał rząd Hanny Suchockiej.

W sumie środki, jakie budżet państwa przeznacza na Kościół Katolicki razem z Funduszem Kościelnym i konkordatem, to kwota rzędu 1 mld 820 mln zł.

To jednak nie koniec. Kościół w ramach rekompensaty za prześladowania, jakie  doznał w czasach PRL-u , dostał od Państwa  ok. 70 tys. ha ziemi, za którą nie płaci podatku gruntowego. Dla porównania: Watykan, stolica Kościoła, zajmuje powierzchnię 44 ha.

Rząd w zamian za likwidację Funduszu Kościelnego proponuje, aby każdy Polak mógł odpisać od swojego podatku 0,3% i przeznaczyć go na rzecz wybranej instytucji kościelnej. Projekt rządu zakłada również , że osoba duchowna sama będzie odprowadzać swoje składki.

 Z badań jakie przeprowadził Instytut Statystyki  Kościoła Katolickiego wynika, że regularnie do kościoła chodzi ok. 40% wiernych czyli 14 mln Polaków. To głównie ci ludzie utrzymują kościoły parafialne. Ministerstwo Finansów obliczyło, że w ramach zeznania  PIT  za rok 2010, Polacy oddali 400 mln zł organizacjom charytatywnym, odpisując im swój 1% podatku . Tak więc zakładając, że 40% p wiernych zdecydowałoby się przekazać 0,3% swojego podatku, kler otrzymał by 91 mln zł, czyli o 2mln więcej niż dzisiejsze dotacje rządowe.

Deklarując takie rozwiązanie sprawy, rząd wydaje się kusić duchownych większymi pieniędzmi, niż te które obecnie przeznacza na Fundusz Kościelny. Czas pokaże, czy Kościół się na to zgodzi.

Mateusz Pijarski


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama