Reklama
Cyrkowe gierki czyli konkurencja nie śpi
Nie od dziś wiadomo, że business is business, ale pomysły na krecią robotę niektórych firm przechodzą wyobrażenia zwykłych obywateli.
- 31.05.2012 10:35
W poprzedni weekend Radom odwiedził z nowym programem Cyrk "Arlekin" (KLIKNIJ, ABY ZOBACZYĆ MATERIAŁ VIDEO). Przed występem 20 maja dyrekcja cyrku kontaktowała się z radomskimi szkołami z prośbą o zamieszczenie plakatów oraz o rozdanie biletów dzieciakom.
Kilka dni przez wizytą cyrku Publiczna Szkoła Podstawowa nr 34 w Radomiu otrzymała telefon, rzekomo od osoby z zespołu cyrkowego "Arlekin" - z informacją o odwołaniu pokazu w dniu 20 maja i przełożeniu go na inny termin - 2 czerwca. Ów osoba poprosiła ponadto o zamieszczenie w szkole pisemnej informacji na ten temat. Jak się później okazało, informacja o odwołanym występie cyrku "Arlekin" była nieprawdziwa.
Wiadomość ta szybko dotarła również do dyrektora cyrku "Arlekin" Krzysztofa Mazura.
- Ja, ani nikt z mojego zespołu nie dzwonił do szkół z informacją o odwołaniu występu 20 maja i przełożeniu go na 2 czerwca. Mnie się wydaje, że to robota konkurencji, bo komu innemu miałoby na tym zależeć? - komentuje dyrektor Mazur. - Szkoła PSP nr 34, do której zadzwoniliśmy w tej sprawie, potwierdziła, że kilka dni przed występem naszego cyrku zadzwonił mężczyzna i bez podania nazwiska i numeru kontaktowego faktycznie poprosił o podanie informacji o odwołaniu występu. Po ustaleniu nowego terminu mężczyzna miał ponownie skontaktować ze szkołą - jednak tego nie zrobił.
Dowiedzieliśmy się, że podobne telefony wykonano również do innych szkół i przedszkoli w Radomiu.
Dodajmy, że pokaz cyrku "Arlekin" odbył się 20 maja nad zalewem na Borkach. Nie było odwoływania ani przekładania terminu - wszystko odbyło się zgodnie z planem. Tymczasem 2 czerwca w Radomiu będzie gościł inny cyrk - Cyrk Zalewskich.
- Nic na ten temat nie wiem i nie słyszałam o takich praktykach - odpowiada na to wszystko Ewa Zalewska, dyrektor Cyrku Zalewskich.
Reklama














