Benedykt XVI stracił kontrolę nad dworem. Zatrzymanie kamerdynera, który kradł poufne dokumenty i tajemnicza dymisja szefa banku to przejaw walki o władzę w Watykanie - donosi "Gazeta Wyborcza".

W "Gazecie Wyborczej" możemy przeczytać, że informacje wykradzione przez Gabriele miały trafiać do dziennikarza Gianluigiego Nuzziego, który publikował informacje o intrygach w Watykanie, a ostatnio, w książce "Sua Santita", potwierdził sensacyjne doniesienia ws. rezygnacji Dino Boffa z szefowania dziennikowi "L'Avvenire".
Spór między Boffo, a Vianem pokazuje tarcia w Watykanie i może potwierdzać tezę, że zatrzymany kamerdyner był narzędziem wpływowej watykańskich frakcji. Z jednej strony ma być grupa skupiona wokół sekretarza stanu kardynała Tarcisia Bertone, a z drugiej wokół szefa włoskiego episkopatu Angelo Bagnasco. Więcej w dzisiejszym wydaniu "Gazety Wyborczej".
Paolo Gabriele ma 46 lat. Pracę w Watykanie rozpoczął pod koniec pontyfikatu Jana Pawła II. Kamerdynerem Benedykta XVI został w 2006 roku, a więc rok po jego wyborze, zastępując na tym stanowisku legendarnego w Watykanie Angelo Gugela, który przeszedł na emeryturę.
Źródło: Gazeta Wyborcza/ foto: Wikipedia













