Tak jak wcześniej przypuszczano, składowisko powstało przed kilkudziesięciu laty. Powstało z odpadów komunalnych, czyli po prostu śmieci domowych. Jest też bardziej płytkie, niż się początkowo spodziewaano. Jego głębokość wynosi od około 1,3 do 5,2 metrów.
- Jest już w przeważającym stopniu zmineralizowane, czyli większość odpadków uległa rozpadowi. Ekspertyza stwierdza, że nie ma potrzeby usuwania zgromadzonych odpadów. Nie daje jednak jednoznacznej odpowiedzi, jaki ma być tryb dalszego postępowania. To zależeć będzie od decyzji prezydenta miasta - informuje Ryszarda Kitowska z biura prasowego radomskiego magistratu.
Ustalenia ekspertyzy nie wykluczają na przykład takiego rozwiązania, że budowa trasy będzie na tym odcinku zrealizowana, ale po wprowadzeniu stosownych zmian w projekcie. - Taki wariant został wskazany jest jako korzystniejszy - mówi Ryszarda Kitowska.
Czy zatem powstanie ostatni odcinek budowanego przedłużenia ulicy Mieszka I? - zapytaliśmy miejskich drogowców, czyli inwestora bezpośrednio odpowiedzialnego za wszystkie, gminne zadania drogowo-komunikacyjne.
- Nie zapadły jeszcze decyzje w sprawie projektowanego odcinka ulicy Mieszka I między Ofiar Firleja a Witosa. Decyzje te podejmie prezydent miasta po przeanalizowaniu wyników ekspertyzy geologicznej składowiska odpadów - odpowiada Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.
Ekspertyzę odpadów zalegających na składowisku wykonało na zlecenie miasta Przedsiębiorstwo Geologiczne z Kielc. W marcu wykonano tam 30 odwiertów. Pobrane próbki zostały przewiezione do laboratorium i poddane specjalistycznym badaniom. Opracowanie kosztowało 64 tysiące złotych.
Zgodnie z umową wszystkie prace na ulicy Mieszka I (z pominięciem opisywanego odcinka) powinny zakończyć się do 28 września. Wykonawcą inwestycji jest Kieleckie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych. Remont istniejącego odcinka arterii i budowa jej przedłużenia będzie kosztować miasto nieco ponad 25 milionów złotych.
Jak wygląda obecnie plac budowy, zobacz TUTAJ
