- Włożyliśmy dużo wysiłku, żeby skontaktować się z wszystkimi właścicielami nieruchomości, a nawet ich spadkobiercami. Były wśród nich osoby z różnych części Polski i trafił się człowiek z Niemiec. Niestety kilka osób po prostu nie wyraziło zgody na to, żeby budowa przebiegała przez ich działki – mówi Robert Pyryt, prezes Przedsiębiorstwa Wodno-Kanalizacyjno-Ciepłowniczego. Zwycięstwa, to bodajże ostatnia ulica w Pionkach, której mieszkańcy nie są jeszcze podłączeni do kanalizacji. - Ta kanalizacja naprawdę by nam się przydała. Zarówno ja, jak i sąsiedzi wyraziliśmy zgodę na jej budowę. Nie znam osób, które się nie zgadzają. O asfalt na Zwycięstwa prosiliśmy się przez ładnych parę lat, a teraz tak samo jest z kanalizacją – powiedziała nam jedna z mieszkanek z ulicy Zwycięstwa.
Projekt jest, zgody nie ma
Inwestor, czyli spółka PWKC był przygotowany do rozpoczęcia prac jeszcze w tym roku. Projekt techniczny na kanalizację jest gotowy. Jak się okazało Starostwo Powiatowe wymaga zgody od właścicieli wszystkich 37 nieruchomości przy Zwycięstwa na to, żeby przez ich działki przebiegały prace budowlane.
- Udało nam się uzyskać zezwolenia od wielu osób z różnych miast Polski i nawet z Niemiec. Niestety pięć osób się nie zgodziło i nie docierają do nich żadne argumenty – tłumaczy Dariusz Dolega z PWKC.
Potrzebny nowy projekt. Kanalizacja dopiero za rok?!
Brak zgody od kilku osób spowodował, że PWKC nie mogło zwrócić się do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej o udzielenie pożyczki na rozpoczęcie inwestycji. Wiadomo, że istniała realna szansa na to, żeby wykonać kanalizację jeszcze w tym roku.
- Mieliśmy czas na złożenie wniosku do 15 maja i szanse uzyskania pożyczki naprawdę były spore. Cała wartość inwestycji miała wynosić 550 tysięcy złotych, a pożyczka stanowiłaby 80 procent tej sumy. Teraz musimy czekać na kolejny termin naboru wniosków – tłumaczy prezes PWKC, Robert Pyryt.
Jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć jest mała szansa na to, że uda się przekonać wszystkie osoby do zgody na budowę kanalizacji przez ich działki. To oznacza, że potrzebny będzie nowy projekt. Pojawił się pomysł budowy z drugiej strony ulicy, czyli na placu przy torach kolejowych. Tam nie byłaby już potrzebna zgoda mieszkańców, ale właściciela tego terenu, którym są Polskie Koleje Państwowe.
- Musimy pomyśleć, czy ten projekt będzie w ogóle wykonalny. Teren po drugiej stronie jest przecież pod górkę – dodaje na zakończenie Pyryt.
źródło:Pionki24
