
Przypomnijmy, że cenny punkt w sobotnich derbach uciekł w doliczonym czasie gry. Jednak szanse na awans drużyna trenera Artura Kupca zaprzepaściła po porażkach z Zawiszą Rzgów i Sokołem Aleksandrów Łódzki.
- Ten sezon nie jest jeszcze całkowicie stracony. Chłopaki chcą ostatnie niepowodzenia zmazać dobrym występem w środowym, pucharowym pojedynku. Zagramy w najmocniejszym składzie i chcemy awansować do finału - mówi Marek Chudziński, kierownik Broni Radom.
Drużyna z radomskich Plant zagra w środę o godz. 17.30 ze Startem w Otwocku. Niedawno w ligowym boju pokonała ten zespół 2:1. Nikt nie jest kontuzjowany, a pewnym pocieszeniem może być fakt, że kartki z ligi nie przechodzą na rozgrywki pucharowe. W ten sposób w środę będą mogli zagrać Wojciech Gorczyca, Daniel Ciupiński i Damian Sałek. Dwaj pierwszy otrzymali czerwone kartki, a Sałek żółtą. Cała trójka nie zagra w najbliższym ligowym meczu w sobotę z Wartą w Sieradzu.













