Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta w Pionkach radni dyskutowali nad projektem uchwały wprowadzającym Kodeks etyki radnych. Wnioskodawcą spisanego w 11 punktach dekalogu radnego była grupa radnych z klubu Prawo i Sprawiedliwość.
- W zamyśle ten kodeks ma być dekalogiem radnego miasta Pionki. Takie kodeksy są w wielu samorządach. Wprowadzenie pewnego zbioru zasad może pomóc mieszkańcom w ocenie naszej pracy. Nie podejmujemy tej decyzji tylko w stosunku do nas, ale również na przyszłość – mówił o projekcie uchwały przewodniczący klubu PiS w pionkowskiej radzie, Tomasz Mirka.Sprawa kodeksu podzieliła radnych. Za projektem była koalicja PiS-SLD-PSL. Natomiast wyraźny sprzeciw zgłaszali przedstawiciele opozycji. - Gdyby ten kodeks został wprowadzony na początku kadencji, wtedy byłabym za. Może uniemożliwiłoby to nieetyczne zachowania radnym z klubu PiS. To będzie żenadą i nabijaniem się ze społeczeństwa, jeśli sami wnioskodawcy będą ten kodeks łamać – podsumowała Maria Kopczyńska.
- Ten kodeks to naruszenie praw konstytucji i zamykanie nam ust – nie kryła radna Elżbieta Giemza z klubu Wspólne Pionki.
Najciekawszy wniosek złożył na koniec dyskusji radny Krzysztof Miśkiewicz. Zaproponował, żeby za nie przestrzeganie kodeksu etyki była wymierzana publiczna kara chłosty na gołą d...
Po dość emocjonującej dyskusji samo głosowanie przebiegło bez większych niespodzianek. Jedenastu radnych koalicji było za, siedmiu przeciw, a jedna osoba nie wzięła udziału w głosowaniu.
źródło: Pionki24














