W sprawie dworca kolejowego interweniował poseł Platformy Obywatelskiej Radosław Witkowski. Parlamentarzysta wysłał 21 czerwca pismo do władz PKP z pytaniem o termin zakończenia robót. Jak wynika z dokumentu który w odpowiedzi trafił do posła, remont radomskiego dworca przebiegał bez zastrzeżeń do kwietnia 2012 roku. Niestety kilka dni później główny wykonawca, czyli Mostostal Białystok stracił płynność finansową i przestał płacić swojemu podwykonawcy - firmie Art4home.
Z tego powodu wstrzymano terminowe dostawy materiałów, co z kolei miało wpływ na spowolnienie robót i przekładanie terminu oddania dworca do użytku. Ponadto, w trakcie remontu okazało się, że muszą być przeprowadzone dodatkowe roboty, bez których dworzec nie mógłby prawidłowo funkcjonować. Chodzi tu przede wszystkim o likwidację balkonów, zamontowanie nowego zasilania centralnego ogrzewania budynku oraz montaż podwieszanego sufitu w holu głównym i w tunelu.
Jak wynika z pisma, władze PKP wielokrotnie wzywały Mostostal Białystok do spłaty zobowiązań wobec podwykonawców. Mimo upomnień główny wykonawca cały czas nie realizuje w pełni remontu dworca.
Mostostal został ponownie wezwany do wykonania umowy zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. Ostateczny termin zakończenia robót wyznaczono na 31 lipca.
Jeśli termin nie zostanie dotrzymany to PKP S.A. odstąpi od umowy z przyczyn leżących po stronie Mostostalu Białystok z wszystkimi skutkami prawnymi i wyłoni nowego wykonawcę robót budowlanych.
Wynika z tego jasno, że mieszkańcy Radomia na wyremontowany dworzec będą musieli jeszcze długo poczekać.














