Ostatnie dni piłkarzy Broni należą do pracowitych. Nie milkną jeszcze echa środowej porażki w Kutnie, a już w sobotę podopiecznym Artura Kupca przyjdzie zmierzyć się z wiceliderem tabeli.
15 września do Radomia zawita Sokół Aleksandrów Łódzki. Zespół ten po 6 ligowych kolejkach zajmuje 2 miejsce w III-ligowej tabeli. W ostatnim spotkaniu pokonał on Mazura Karczew 1:0. Było to już piąte zwycięstwo Sokoła w obecnych rozgrywkach. Co prawda mecz nie obfitował w bramki, a ta decydująca padła dopiero w 84 minucie - po strzale Antosika zza pola karnego. Teraz przyszedł czas na pojedynek z Bronią w Radomiu.
Tymczasem piłkarze Broni ulegli na wyjeździe MKS Kutno i przełamali tym samym znakomitą passę 4 zwycięstw z rzędu. Najgorsze jest to, że radomianie przywieźli do domu kontuzję i dwie czerwone kartki. Z boiska wyleciał Łukasz Pakos, który sfaulował rywala bez piłki oraz Wojciech Gorczyca, który starał się jakoś ratować zespół przed utratą gola i także sfaulował rywala w sytuacji 100% do strzeleni bramki. MKS okazał się wymagającym rywalem i ograł Broń 2:0.
Nie mniej jednak nie ma co załamywać rąk. Choć w środowisku kibiców z Plant pojawiły się opinie, że drużyna rozczarowała to przecież jest to tylko sport. W piłce nożnej nie można być niczego pewnym aż do samego końca meczu. Kutno wcale nie okazało się słabe, piłkarze i tak mieli dobry okres gry wygrywając mecz za meczem przez 4 kolejne spotkania w lidze. Miejmy nadzieję, że w sobotę radomianie wyjdą na mecz odpowiednio zmotywowani i na swoim stadionie przy dopingu kibiców, będą mogli cieszyć się ze zwycięstwa nad Sokołem.
Broń Radom - Sokół Aleksandrów Łódzki - sobota 15 wrzesień godz. 16.30 - stadion przy ul. Narutowicza
Dla wszystkich, którzy nie będą mogli być obecni na tym spotkaniu przeprowadzimy RELACJĘ LIVE.













