Przypomnijmy, że w poniedziałek (10 września) napisał do nas jeden z czytelników, oburzony tym, jak wygląda mauzoleum płk. Dionizego Czachowskiego, zlokalizowane w pobliżu ulic Malczewskiego, Wernera i Koszarowej.
Jak wynikało z listu do naszej redakcji, pomnik był w fatalnym stanie, a lokalna społeczność urządziła tam sobie pijacką melinę. Postanowiliśmy sprawdzić tę informację i to, co tam zobaczyliśmy mocno nami wstrząsnęło. Grobowiec został pokryty farbą oraz wulgarnymi napisami. Wokół miejsca pamięci było mnóstwo butelek po alkoholu oraz rozbitego szkła.
O całej sprawie poinformowaliśmy Urząd Miejski w Radomiu, który opiekuje się tego typu miejscami pamięci. Uprzątnięciem mauzoleum zajął się Zakład Usług Komunalnych. W tej chwili pomnik, jak i teren wokół wygląda o wiele lepiej. Niestety, trudno wygrać z przyzwyczajeniami ludzi. Kilka godzin po wizycie pracowników ZUK-u przy grobowcu znowu pojawiły się puste butelki po piwie.
Dla osób, które w szkole nie miały okazji poznać sensu słowa "mauzoleum", przypominamy za internetowym wydaniem encyklopedii PWN, że "mauzoleum to monumentalny grobowiec, przeważnie w formie wolno stojącej, najczęściej centralnej budowli;
czasem nazwa stosowana w odniesieniu do kaplic grobowych". Czyli spożywanie alkoholu w tym miejscu oraz zdobienie pomnika napisami: "je..ć policję" jest zachowaniem prymitywnym, chamskim, świadczącym o niskim poziomie inteligencji i kultury autora.
