W dniach od 16 do 25 sierpnia w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu odbędzie się dezynfekcja oddziałów ginekologiczno-położniczego oraz neonatologii. Jednak do gruntownego czyszczenia oddział zostanie przygotowany już kilka dni wcześniej i nie będą przyjmowane tam żadne pacjentki.
- Taka sytuacja ma miejsce corocznie, ponieważ raz w roku należy przeprowadzić dekontaminację oddziałów, czyli ich czyszczenie, sprzątanie, malowanie ścian, a także drobne remonty. Na ten czas musimy zaprzestać działalności. Te kilka dni to jest minimum, pracujemy wtedy pełną parą - tłumaczy zastępca dyrektora do spraw lecznictwa w WSS w Radomiu Anna Dusińska-Kamińska.
Jak podkreśla dyrektor, takie działanie zwiększa bezpieczeństwo dla pacjentek, które w przyszłości będą korzystały z oddziału. - To jest profilaktyka zakażeń szpitalnych - dodaje.

Zdaniem dyrektor ds. lecznictwa ze szpitala na Józefowie, szpital na Tochtermana jest w stanie przejąć dodatkowe obowiązki na te kilka dni. Co o tym sądzi piastujący takie samo stanowisko w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym przy ulicy Tochtermana Tadeusz Kalbarczyk? - To się okaże. Jednak musimy sobie nawzajem pomagać. Jeśli u nas zabraknie miejsc, to pacjentki będą odsyłane do innych miast np. do Kozienic - mówi.

- Będziemy improwizować i stawać na głowie, żeby dotrzymać naszego zobowiązania. W poprzednich latach nie było z tym problemu - zapewnia dyrektor ds. lecznictwa w RSS.
Jednak w tym roku problem może się pojawić, ponieważ obecny oddział ginekologiczno-położniczy na ul. Tochtermana dysponuje tylko 60 miejscami dla pacjentek. Przypomnijmy, że w starym budynku było ich o 20 więcej.
- Jeśli będziemy zmuszeni, to będziemy przyjmować tylko te pacjentki, które nie będą w stanie własnym transportem dojechać do innych szpitali. W nagłych przypadkach zawsze możemy przecież dostawić łóżko - tłumaczy Tadeusz Kalbarczyk.














