
- Kanalizacja była potrzebna, to nie ulega dyskusji. Według mnie mogli jednak lepiej zaplanować prace związane z jej budową. Powinni rozkopywać ulice etapami i po ułożeniu rur oraz studzienek od razu układać asfalt w miejscu wykopów - twierdzi pan Adam (nazwisko do wiadomości redakcji), który codziennie jeździ ul. Lubelską.
Jazda rozkopaną arterią faktycznie nie jest ani przyjemna, ani bezpieczna. Co pewien czas wpada się tam w spore zagłębienia. - Najtrudniej wyjechać spod porządkowanych dróg, ponieważ trzeba dołożyć trochę gazu, a wówczas drobne kamyki spod kół obijają karoserię. Poza tym ciężko od razu ruszyć z miejsca, bo koła zakopują się w tym żwirze zmieszanym z błotem - mówili zdenerwowani kierowcy, których spotkaliśmy na miejscu.
W sprawie stanu nawierzchni ul. Lubelskiej skontaktowaliśmy się z Wodociągami Miejskimi, które są inwestorem budowy kanalizacji w tej części Radomia. Informacja, którą uzyskaliśmy od wiceprezesa tej instytucji, ucieszy zapewne wszystkich kierowców. Arteria na całej szerokości zyska bowiem nową nawierzchnię z asfaltu!

Wiceprezes przeprasza za utrudnienia w ruchu związane z inwestycją i jednocześnie apeluje do wszystkich uczestników ruchu o wyrozumiałość oraz ostrożność.
- Realizujemy na terenie praktycznie całego miasta drugi etap ogromnego projektu o wartości 221 mln. zł. Inwestycja ta polega na rozbudowie i przebudowie sieci wodociągowej oraz kanalizacyjnej. Przy tak dużym zadaniu nie da się wykonać robót ziemnych bez utrudnień. Wszystkie rozkopane drogi czy chodniki będą doprowadzone do dotychczasowego lub nawet lepszego stanu niż przed rozpoczęciem prac - mówi Marek Michoń.















