
- Niestety, w ciągu ostatnich dwóch lat drzewo zaczęło wyraźnie chorować, czego oznaką było usychanie i zamieranie. Mimo wysiłków, nie udało się uratować drzewa, które stanowiło charakterystyczny element trawnika przed UM. Usunięcie świerka zaakceptowały także służby konserwatora zabytków - informuje Ryszarda Kitowska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Radomiu.

Magistrat uspokaja, że miejsce po wyciętym świerku nie będzie puste.
- Już w najbliższy piątek w tym samym miejscu posadzona zostanie okazała jodła kalifornijska, dzięki czemu wygląd placu w zasadzie się nie zmieni. Jodła bowiem nie będzie mała. To okazały, dorodny, rozłożysty okaz, który mierzy około 8 metrów. Zostanie posadzona z zachowaniem wszelkich zasad sztuki ogrodniczej. Zapewniony zostanie także automatyczny system podlewania, aby zapewnić odpowiednią do potrzeb i warunków ilość wilgoci - tłumaczy Ryszarda Kitowska.














