
- Czy system kamer miejskich jest nieskuteczny, skoro ostrzega się kierowców przed złodziejami kradnącymi torebki z samochodów? Trochę to dziwne, bo odkąd jest tam kamera, to nigdy nie spotkałem się z sytuacją, którą przedstawia znak - mówi pan Piotr, nasz stały czytelnik z Ustronia.
Identyczna tablica wisi też na słupie przy skrzyżowaniu ulic 25 Czerwca i Sienkiewicza. Tymczasem w rejonie tym też znajduje się kamera monitoringu miejskiego (na wysokości Publicznej Szkoły Podstawowej nr 13).
- Ze statystyk wynika, że w obu miejscach jest zdecydowanie bezpieczniej od kiedy pojawiły się kamery. Dlaczego nadal wiszą tam tablice, które wystawiają Radomiowi wizytówkę miasta złodziejskiego? - pytasz pan Piotr.
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z magistratem. - Tablice zostały umieszczone osiem lat temu z inicjatywy policji. Wówczas faktycznie w obu miejscach nie było kamer monitoringu. Na najbliższym posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa poruszę ten temat i zdemontujemy znaki ostrzegające o kradzieżach z samochodów. Prawdopodobnie zostaną one umieszczone na skrzyżowaniach, które nie są dozorowane przez kamery i gdzie dochodzi do takich przestępstw - mówi Rafał Czajkowski, sekretarz miasta.
Sekretarz miasta odniósł się też do domniemań naszego czytelnia, co do skuteczności systemu monitoringu miejskiego. - W miejscach obejmowanych dozorem kamer następuje znaczny spadek przestępczości, a w przypadku zaistnienia incydentów, większość sprawców udaje się zatrzymać na gorącym uczynku. Dlatego wciąż rozbudowujemy system monitoringu miejskiego - dodaje Rafał Czajkowski.TAK BYŁO
Tablice informacyjne, ostrzegające przed złodziejami kradnącymi torebki z aut oczekujących na zmianę świateł, zostały umieszczone na kilkunastu skrzyżowaniach w połowie 2005 roku. Inicjatorem przedsięwzięcia był ówczesny zastępca komendanta miejskiego policji. W realizację tego pomysłu zaangażowali się uczniowie Zespołu Szkół Plastycznych, którzy stworzyli wzór graficzny znaku.














