Dorota Rabczewska, popularnie nazywana także Dodą Elektrodą, chyba powoli się starzeje. Dopiero trzydziestoletnia celebrytka musi powoli planować „awaryjne wyjścia” na okazje takie jak te – właśnie "odpadła" z reklamy. Zastąpiła ją Ewelina Lisowska. Robaczewska miała wystąpić w spocie RTV i AGD i była gotowa nawet posunąć się do większej nagości niż zwykle. W zasadzie otwarcie zadeklarowała, że jest gotowa się w niej rozebrać. Lisowska robić tego nie musiała. Jak przyznaje dla "Super Expressu" Doda:
- Moja osoba chyba bardziej kojarzy się ze śpiewaniem niż ze staniem na ściankach, bo te omijam szerokim łukiem. Nie zdarza mi się raczej chodzić na wydarzenia, które nie są związane z muzyką. Podchodzę do tego pozytywnie. Nie mam zwyczaju z nikim się kłócić, a szczególnie o takie drobnostki.
Czy ja wiem, czy kontrakt wart setki tysięcy złotych jest taką znowu drobnostką?