Mimo tego, że Mateusz nie ma jeszcze 30 lat jest świetnym kucharzem. Ma wiedzę, doświadczenie oraz jak sam przyznaje pasję do gotowania. Uczestnictwo w programie MasterChef pozwoliło mu nie tylko zdobyć nowe umiejętności, ale także utwierdzić się w przekonaniu, że gotuje naprawdę dobrze. Dowodem na to jest choćby jego obecność w 12 odcinkach programu MasterChef.
- Żeby pojawić się na głównym castingu trzeba jeszcze przejść przez pierwszy etap tzw. precasting. Nie jest to łatwe, bo człowiekiem targają różne emocje, pojawiają się pytania: czy ja dam sobie radę, czy to jest dla mnie, czy w ogóle ma to sens?- zdradza Mateusz Nowak.
Mateusz może liczyć na wsparcie rodziny i przyjaciół. Wspólnie przeżywają każdy kolejny odcinek. - W każdą niedzielę siadamy razem, albo z przyjaciółmi, albo z rodziną i oglądamy kolejne odcinki programu. Tak naprawdę dla uczestników to jest zawsze duże zaskoczenie, bo nagrywanych było wiele godzin, z których montowanych jest 75 minut - mówi Mateusz.
Skąd wzięła się pasja do gotowania? - Próbuję odpowiedzieć sobie na pytanie czy ja bardziej wolę jeść czy gotować. To pytanie stawia przed sobą każdy smakosz i każdy kucharz. Lubię i jeść i gotować - mówi Mateusz, ale jednocześnie zaznacza, że nie ma ulubionej potrawy. - Gotuje bardzo dużo różnych rzeczy. Ale za polską kuchnią też tęsknię i ją doceniam. Szczególnie teraz w okresie jesienno- zimowym. Na niej przecież się wychowaliśmy i im bardziej jest się starszym tym częściej chce się do niej wrócić. Zanim wróciłem do polskiej kuchni interesowałem się kuchnią śródziemnomorską, meksykańską i japońską. Natomiast ze smaków europejskich, to kuchnia włoska. Wielką ciekawostką jest dla mnie kuchnia gruzińska, której nie miałem jeszcze okazji poznać.
Więcej o Mateuszu i emocjach związanych z wystąpieniami w telewizji, w poniedziałkowej rozmowie Studia Lokalnego Radia Rekord, o godz. 12:00, w której Mateusz Nowak będzie gościem.
