
W czwartek, 30 lipca tuż po godzinie szóstej, 66 - letnia mieszkanka Pionek weszła wprost pod nadjeżdżający pociąg relacji Dęblin – Radom. Przyczyny wypadku wyjaśnia policja.
- Informacje o zdarzeniu dostaliśmy po godzinie 6. Na stacji kobieta weszła wprost pod pociąg - mówi Justyna Leszczyńska, z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu - Została przewieziona do szpitala. Niestety po jakimś czasie otrzymaliśmy informacje, że kobieta zmarła w szpitalu. Wszystko wskazuje na to, że kobieta chciała popełnić samobójstwo.
Sprawą zajmuje się policja i prokuratura.













