Nasza czytelniczka
przyznaje, że na tym odcinku ul. Mieszka I nie ma zbyt wielu domów i
piesi nie wędrują tamtędy bez przerwy, ale nie jest to też rejon
kompletnie wyludniony.
„Tam jest po prostu totalnie czarno, nie widać nic... no chyba że jakimś cudem przejedzie tamtędy jakiś samochód... na kilka sekund, póki widać światła auta, robi się odrobinę jaśniej... można też liczyć na bezchmurne niebo i księżyc - tylko że chyba nie tędy droga... rozwiązanie powinno być prostsze i bardziej cywilizowane... Tym bardziej, że sprawa ciągnie się już prawie miesiąc!!!” – pisze Zofia D.
Oczywiście, zwróciła się w tej sprawie do Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji; jak pisze – kilkanaście dni temu. „Dostałam informację, że o sprawie wiedzą (!!!), o sprawie wie również wykonawca tego odcinka ulicy, który jest zobowiązany, w ramach trwającej jeszcze gwarancji, do naprawy tego typu usterek... I tyle. Tylko że mnie, jako osobie bezpośrednio doświadczającej tego problemu, jakoś mało satysfakcjonuje informacja, że wszyscy którzy powinni wiedzieć o sprawie wiedzą...” – irytuje się nasza czytelniczka.
Dariusz Dębski, rzecznik
MZDiK zapewnia, że zarząd dróg nie zlekceważył sygnałów od
mieszkańców i wie o powtarzających się w ostatnich tygodniach
usterkach oświetlenia nowego przedłużenia ul. Mieszka I.
- Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną usterek jest uszkodzenie instalacji elektrycznej. Nasz wykonawca pracuje nad zlokalizowaniem niesprawnego odcinka kabla – mówi Dariusz Dębski. - Zapewniamy, że przywrócimy działanie oświetlenia na przedłużeniu ul. Mieszka I tak szybko, jak będzie to możliwe. Przepraszamy mieszkańców za niedogodności.













