I LIGA:
Koszykarze rezerw Rosy w meczu XXVI kolejki I Ligi Męskiej udowodnili swoją wyższość nad AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice, pokonując rywala aż 93:71. Zespół trenera Karola Gutkowskiego nie oddał przyjezdnym nawet jednej kwarty. Akademicy z Katowic tylko w pierwszej odsłonie byli równorzędnym rywalem dla radomian, jednak do końca meczu ambitnie walczyli o lepszy rezultat.
UTH ROSA Radom wzmocniona na to spotkanie dodatkowo Łukaszem Bonarkiem i Damianem Jeszke świetnie rozpoczęła zawody. Fantastyczny start (9:2) dawał nadzieję na kolejne pewne zwycięstwo gospodarzy meczu, jednak goście szybko odzyskali inicjatywę i już w piątej minucie wyszli na pierwsze prowadzenie (12:14). Do końca tej części spotkania gra była bardzo wyrównana, z delikatnym wskazaniem na gości, jednak 6 punktów z rzędu radomian na finiszu, pozwoliło im wygrać pierwszą część 28:25.
Przełamanie wyniku przyniosła druga część kwarty. Od stanu 35:36 nasz zespół przełamał rywala dzięki mocnej obronie i zespołowości w ataku, pozwalając mu na zdobycie jedynie 4 punktów. W perspektywie całego spotkania warto wspomnieć świetną postawę zawodników z podwójnymi licencjami, którzy uzbierali łącznie 45 punktów. Pozostali gracze równie dobrze wywiązali się ze swoich obowiązków. Aż pieciu koszykarzy UTH Rosy popisało się podwójną zdobyczą punktową. Radomski team wygrał walkę na obu tablicach i w asystach.
Zwycięstwo radomian, na cztery kolejki przed końcem rozgrywek pierwszego etapu, pozwala im nadal myśleć o wskoczeniu na finiszu do topowej ósemki zaplecza ekstraklasy. Do tego potrzebna jest maksymalna koncentracja i determinacja do ostatniej chwili.
UTH ROSA Radom - AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice 93:71(28:25, 24:15, 19:19, 22:12)
ROSA: Jeszke 14, Bonarek 14, Zegzuła 11, Bojanowski 11, Sadło 11, Kapturski 7, Cetnar 6, Schenk 6, Stanios 5, Gos 5, Sobuta 2
II LIGA:
Podopieczni trenera Dawida Mazura są już pewni gry w etapie "o utrzymanie", ale nadal mają szanse na zajęcie lepszego miejsca, niż obecna jedenasta lokata w tabeli Grupy B w II Lidze Męskiej. To wszystko za sprawą wyjazdowego zwycięstwa odniesionego w przedostatniej kolejce nad zespołem Sokoła Ostrów Mazowiecka (76:82). Radomski zespół świetnie rozpoczął mecz, budując już w pierwszej kwarcie ośmiopunktową przewagę. Także kolejna partia zakończyła się niewielkim prowadzeniem radomian, co pozwoliło na kontrolowanie wyniku i tempa gry po zmianie stron.
Drugie wyjazdowe zwycięstwo (szóste w całych rozgrywkach) było możliwe dzięki temu, że niemal wszyscy nasi zawodnicy dali coś od siebie. Aż pięciu koszykarzy zapisało przy swoich nazwiskach podwójną zdobycz punktową, a efektownym double-double, w postaci 15 punktów i 11 zbiórek, popisał sie Jakub Stanios. Koszykarze ROSY przegrali walkę na obu tablicach (48:31), ale popełnili dużo mniej strat (23:14), przechwycili 13 piłek (w porównaniu do 7 Sokoła), zagrali także na przyzwoitej skuteczności z gry (48,2% za 2 pkt.; 42,9 za 3 pkt.).
Sokół Ostrów Mazowiecka - ROSA-Sport Radom 76:82 (16:24, 16:18, 21:19, 23:21)
ROSA: Stanios 15 i 11 zb., M.Zwęgliński 13, H.Stopierzyński 13, Wątroba 12, M.Parszewski 11, Bejnar 9, Wydra 4, Gos 3, Pabianek 2, Kołakowski














