Prokuratura Rejonowa Radom–Zachód poinformowała o zastosowaniu środka zapobiegawczego wobec 34-letniego kierowcy autobusu miejskiego, zatrzymanego w niedzielę, 10 sierpnia, pod zarzutem prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości.
Prokuratura Rejonowa Radom-Zachód bada sprawę 39-letniego funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji, który groził kierowcy z Ukrainy. Do incydentu doszło w nocy z piątku na sobotę na terenie jednej ze stacji paliw w Radomiu.
Trzy zarzuty usłyszał młody mężczyzna, który jadąc pod wpływem, bez uprawnień i kradzionym samochodem wjechał pod pociąg. W samochodzie przewoził czterech pasażerów. Teraz grozi mu nawet do 10 lat więzienia.
Setki litrów niebezpiecznych i trujących substancji w kilkudziesięciu beczkach ujawniono w gminie Przytyk. Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku pięć osób. Prawdopodobnie proceder trwał od dłuższego czasu. Teraz sprawą zajmuje się prokuratura.
Prokuratura Rejonowa Radom-Zachód podała wyniki badań chemicznych 24-letniego Piotra R., który utonął w Radomce pod koniec czerwca. - Stwierdzono obecność alkoholu etylowego w próbce krwi - powiedziała prokurator Joanna Skorża.
- Czy ktoś przyczynił się do tego zgonu powie śledztwo prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci - mówi Janusz Kaczmarek, prokurator rejonowy. Chodzi o 24-letniego Piotra, który utonął w Radomce pod koniec czerwca.
Prokuratura w Radomiu sprawdza, czy doszło do oszustwa ws. inwestycji Nowe Żakowice. Jest sześcioro poszkodowanych.