Opłaty za miejsce na listach czy dobrowolne datki?
Kampania wyborcza już dawno za nami, a
teraz przyszedł czas na to, by radomscy politycy zaczęli być
rozliczani ze swoich wyborczych obietnic. Ciągnięci za słówka.
Oglądani z każdej strony. Tylko czy to wystarczy by rzeczywiście
zadbać o naszą lokalną demokrację?
30.11.2016 13:44