Depesze własne Z SEJMU
Wtorkowe posiedzenie Sejmu zaznaczyło się generalną obstrukcją lewicy. Poszczególni mówcy zapisywali się do głosu po to, aby pleść trzy po trzy, lub cedzić słówka bez wszelkiej treści. W ten sposób obrady przeciągnęły się od 4 po południu do 3-ej rano. Bezwzględnie lewica w ten sposób traci resztki powagi.
W głosowaniu ataki lewicy odrzucano większością głosów prawicy, pomiędzy innemi nagły wniosek P. P. S. w kwestji sprzecznej jakoby nominacji posła Korfantego ministrem.
Słowo nr 270, 6 grudnia 1923
- Państwowy Urząd Pośrednictwa Pracy w Radomiu (Gmach Starostwa), tel. 207
Ma pracę dla: 75 robotników do rąbania i układania drzewa opałowego na kresach, 25 robotników do kopania karpiny, 8 służących do wszystkiego, 1 chłopca na praktykę sklepową, 2 kolarzy żelaznych, 1 stolarza-modelarza, 2 giserów-formierzy w żelazie, 1 kotlarza miedzianego, 2 ślusarzy maszynowych, 3 kowali fabrycznych.
Poszukują pracy: 30 ślusarzy, 14 kowali, 12 giserów, 5 maszynistów, 4 elektromonterów, 2 zdunów, 3 murarzy, 10 stolarzy, 2 stelmachów, 8 garbarzy, 4 zecerów, 3 krawcowe, 6 woźnych, 1 ogrodnik, 8 gajowych, 8 rządców do majątku, 20 biuralistów, 8 biuralistek, 3 maszynistki, 25 ekspedjentek-kasjerek, 60 chłopców w różnych zawodach.
Słowo nr 270, 6 grudnia 1923
- Autobusy. Słusznie postąpił Magistrat, przesuwając postój autobusów na plac przed gmachem poczty, miejsce to bowiem odpowiada w zupełności swemu celowi – w przeciwieństwie do poprzednich postojów, z których pierwszy utrudniał dostęp do kościoła św. Trójcy, drugi zaś tamował ruch w ulicy Spacerowej.
Słowo nr 277, 3 grudnia 1926
Oszust, który wyłudzał pieniądze od kobiet pod pretekstem ożenku
W dniu 20 bm. aresztowano w Radomiu i przekazano władzom sądowym Gładyburdę Bazylego, nigdzie nie meldowanego, który od dłuższego czasu wyłudzał od kobiet pieniądze pod pretekstem ożenku. Gładyburda został osadzony w więzieniu.
Słowo nr 274, 27 listopada 1929
Zabity przez wartownika
Od kilku już tygodni zewnętrzna część Kościoła Garnizonowego w Radomiu od strony ul. Szerokiej jest przerabiana.
W nocy z dn. 30 listopada na 1 grudnia, żołnierz, który podówczas pełnił służbę wartowniczą w ogródku okalającym Kościół, usłyszał jakieś szmery w miejscu dokonywanej budowy, w pewnej chwili zauważył postać ludzką, ukrywającą się poza cegłami. Na kilkakrotne wezwanie nieznajomy nie odzywał się, wobec czego wartownik strzelił w kierunku ukrywającego się człowieka a następnie, zbliżywszy się, zadał mu śmiertelne pchnięcie bagnetem.
Podobno zabity zatrudniony był przy prowadzonej budowie i w nocy przyszedł po pozostawione narzędzia.
Nazwisko zabitego dotąd nie zostało ustalone.
Słowo nr 280, 4 grudnia 1929
Z życia Towarzystwa Tatrzańskiego
W dniu 15 listopada r. b. odbył się w cukierni Przybytniewskiego dancing Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, z którego czysty zysk przeznaczony był na budowę schroniska w Kazimierzu nad Wisłą. Duża frekwencja osób i miły nastrój były dowodem, jak wielu sympatyków pozyskało P. T. T. w Radomiu mimo krótkiego czasu swego istnienia. Jako jeden z pierwszych w sezonie dancing P. T. T. cieszył się wielkim powodzeniem i nie dziw, że ochoczo bawiono się do godz. 3-ej rano.
Niezwykłą atrakcją dancingu był piękny kosz kwiatów, który otrzymała p. Maciejewska, jako nagrodę za najlepiej odtańczonego oberka z p. Henrykiem Burdą. Za najładniejszą suknię z krajowego jedwabiu, otrzymała nagrodę w postaci dużej bomboniery p. Zofja Grudzińska.
Słowo nr 268, 20 listopada 1930
Źródło: Radomska Biblioteka Cyfrowa