Przyczyna zwyżki cen kawy
w restauracjach
W związku z notatką naszą zamieszczoną w Nr. 266 naszego pisma p. t. „Ruch restauracyjny” zostaliśmy przez jednego z pp. właścicieli kawiarń poinformowani, że zwyżka cen kawy w tutejszych restauracjach tłumaczy się podwyższeniem przez hurtownie ceny kawy palonej o l zł. za klg.; zwyżka ta nastąpiła w ostatnich dniach.
Słowo nr 270, 22 listopada 1929
Kazimierz Dolny uznany
oficjalnie za uzdrowisko
Minister spraw wewnętrznych nadał letnisku Kazimierz Dolny prawo pobierania taksy kuracyjnej od letnisk. Uprawnienie powyższe jest etapem do uznania Kazimierza Dolnego za uzdrowisko o pełnym charakterze użyteczności publicznej.
Słowo nr 271, 23 listopada 1929
Młodzianów odcięty od miasta
Po kilkudniowym ostatnim deszczu droga prowadząca od garbarni „Chrom” na Młodzianów stała się dosłownie nie do przebycia już nietylko dla pieszych, ale i dla wszelkiego rodzaju pojazdów. Onegdaj furmanki z węglem, zjechawszy na drogę niebrukowaną „za figurą”, zagrzęzły na środku drogi powyżej osi w błocie tak, że czwórką koni, z pomocą kilku ludzi z wielkim wysiłkiem zdołano wyratować je z kąpieli.
Ubiegłego roku „złą drogę” omijano wjeżdżając na graniczące łąki, teraz te łąki, słusznie zresztą, oddziela od omawianej, drogi głęboki ochronny rów, więc mieszkańcy ludnego przedmieścia Młodzianowa odcięci zostali całkowicie od reszty miasta przez kilkusetmetrowe koryto błotne, którego nie można nawet nazwać tak bardzo u nas znanem mianem „polskiej drogi”. Czyż nie możnaby znaleźć na to choćby prowizorycznych środków, nim miasto przystąpi do budowy normalnej drogi, aby nie rozgoryczać ludności tamtejszej, obciążonej przecież stosunkowo w równym stopniu świadczeniami na rzecz miasta, jak mieszkańcy śródmieścia i innych przedmieść, którzy korzystają z udogodnień komunikacyjnych.
Słowo nr 271, 23 listopada 1929
Nieporządki
Mieszkańcy domu Nr. 4 przy ul. Marjackiej skarżą się nam na wielkie nieporządki, panujące w tym domu, w pewnem miejscu, nieoświetlonem, pozbawionem wody. Nieporządki te są tem karygodniejsze, że nad ubikacją znajdują się lokale zamieszkałe.
Słowo nr 273, 26 listopada 1929
Usiłowali rozbroić policjanta
Zamieszkali przy ul. Nowo Saskiej bracia Opiłowscy, Stefan i Jan zostali aresztowani za stawienie oporu czynnego i usiłowanie rozbrojenia policjanta.
Słowo nr 275, 28 listopada 1929
Kradzieże. Niepokojczycki Eugenjusz (Szeroka 12) zameldował w Kom. P. P., że, będąc w elektrowni miejskiej w celu płacenia należności za światło, nieznany sprawca skradł mu z kieszeni weksel na sumę 500 zł.
Słowo nr 276, 29 listopada 1929
Pijackie awantury
W sklepie p. A. Chmielewskiej, Żeromskiego 60, jakiś nieznany, pijany osobnik wybił szybę wystawową. Skorzystali z tego złodzieje, kradnąc 2 berety i kapelusz damski.
Ziemia Radomska nr 145, 21 października 1930
Pod stogiem siana
znalazł noworodka
P. Jan Romanowicz z Obozowiska w czasie spaceru po swej łące usłyszał kwilenie, wydobywające się z pod stogu siana.
Zdumiony — podszedł bliżej i znalazł oseska płci żeńskiej wtulonego w siano. Noworodek miał zaledwie około tygodnia, przy niem znajdowała się kartka z prośbą o ochrzczenie dziecka.
Noworodka przewieziono do żłóbka dla niemowląt przy ulicy Kozienickiej.
Ziemia Radomska nr 145, 21 października 1930















Napisz komentarz
Komentarze