Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 06:14
Reklama

Nie tylko Iga Świątek. Oto polscy finaliści turniejów wielkoszlemowych

Iga Świątek jest już najlepszą polską tenisistką w historii, a przecież wciąż kolekcjonuje cenne tytuły. Polka wygrała sześć turniejów wielkoszlemowych i robiła to za każdym razem, kiedy awansowała do finału. Choć jest pierwszą tenisistką z Polski, która wygrała imprezę tej rangi w grze pojedynczej, to trzeba wspomnieć także o innych zawodnikach, którzy albo otarli się o ten sukces, albo wywalczyli go w grze pojedynczej i podwójnej. Zaczynajmy!
  • Źródło: Artykuł sponsorowany

Bezbłędna Iga Świątek

O tym, że Iga Świątek jest wielkim talentem wiedzieli wszyscy. Jednak Polka pokazała się światu w 2020 roku, a konkretnie 10 października 2020 roku, kiedy wygrała swój pierwszy w karierze turniej wielkoszlemowy. W finale Rolanda Garrosa wówczas 20-letnia Iga Świątek ograła Sofię Kenin, oddając rywalce tylko pięć gemów.

Kolejne sukcesy sprawiły, że Polka szybko stała się jedną z najlepszych tenisistek na świecie, a dodatkowo nieprzerwanie aż przez 75 tygodni była liderką rankingu WTA. Po drodze dorzuciła także kolejne wielkoszlemowe tytuły – trzy na kortach Rolanda Garrosa i jeden na US Open. W tym roku sięgnęła również po swój pierwszy triumf w Wimbledonie.

Sześć wielkoszlemowych finałów i sześć tytułów. Ta piękna historia jeszcze trwa i już z niecierpliwością czekamy na zmagania w 2026 roku. Do Wielkiego Szlema, a więc wygrania wszystkich imprez tej rangi, Polce brakuje jedynie triumfu w Australian Open. Najbliższa szansa na przełomie stycznia i lutego. Tymczasem najbliższe tegoroczne mecze Igi Świątek na żywo możesz śledzić na Flashscore.

Trzy triumfy w grze podwójnej mężczyzn

W grze podwójnej mężczyzn podczas turniejów wielkoszlemowych byliśmy świadkami aż siedmiu finałów z udziałem Polaków bądź Polaka (dopuszczane są także mieszane pary). Trzy z nich zakończyły się powodzeniem. Pierwszy tytuł, na kortach Australian Open, wywalczył Wojciech Fibak w parze z Kimem Warwickiem w 1978 roku. Dla Fibaka była to rehabilitacja za przegrany finał Rolanda Garrosa z 1977 roku.

Na kolejny wielkoszlemowy finał w grze pojedynczej mężczyzn musieliśmy czekać ponad trzy dekady. W 2011 roku Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski nie dali rady na US Open parze Jürgen Melzer i Philipp Petzschner. Trzy lata później Łukasz Kubot i Robert Lindstedt wygrali Australian Open.

Kubot potwórzył ten sukces kolejne trzy lata później – tym razem na Wimbledonie, pokonując po super tie-breaku Olivera Maracha i Mate Pavicia. Jego partnerem był wówczas Marcelo Melo. Polsko-brazylijski duet dotarł także do finału US Open rok później, ale szybko przegrał z Amerykanami, Mike’m Bryanem i Jackiem Sockiem.

Ostatni wielkoszlemowy finał w grze podwójnej mężczyzn miał miejsce w Australian Open w 2023 roku. Jednak Jan Zieliński w parze z Hugo Nysem przegrali z Australijczykami, Rinky Hijikatą i Jasonem Kublerem.

Iga Świątek o krok od tytułu w grze podwójnej

Choć pamiętają to tylko najbardziej zagorzali fani tenisa ziemnego, to Iga Świątek grała w finale gry podwójnej podczas Rolanda Garrosa w 2021 roku. W grze pojedynczej Polka odpadła w ćwierćfinale, przegrywając z Greczynką, Marią Sakkari. W deblu, grając z Bethanie Mattek-Sands, przegrała w finale z Czeszkami, Barbora Krejcikovą i Kateriną Siniakovą.

Był to czwarty w historii wielkoszlemowy finał dla Polski w grze podwójnej kobiet. Wcześniej trzy razy tego zaszczytu dostąpiła Jadwiga Jędrzejowska. Polka przegrała finały French Open (1936) i US Open (1938), aby dopiąć swego podczas French Open w 1939 roku, kiedy grając w parze z Simonne Mathieu, zdobyły tytuł, wygrywając z Alice Florian i Hellą Kovac.

Niespełnione pragnienie Jadwigi Jędrzejowskiej

O ile Jadwiga Jędrzejowska dopięła swego i zdobyła tytuł w grze podwójnej przy trzecim podejściu, o tyle nie udało się tego dokonać w grze pojedynczej. A podejścia były również trzy. To właśnie na lata 1936-1939 przypadły największe sukcesy tenisistki urodzonej w Krakowie.

W tym czasie trzykrotnie docierała do wielkoszlemowych finałów w grze pojedynczej – w 1937 roku na Wimbledonie i US Open oraz w 1939 roku na kortach Rolanda Garrosa. Najbliżej zdobycia tytułu była w Londynie, gdzie decydującego trzeciego seta przegrała 5:7.

Problemem Agnieszki Radwańskiej była… Serena Williams

Agnieszka Radwańska miała wszystko, aby wygrać turniej wielkoszlemowy. Jednak zdaniem ekspertów jej największym problemem był fakt, że grała w czasach absolutnej dominatorki, Sereny Williams. Ogromna siła fizyczna Amerykanki była nie do przeskoczenia przez filigranową “Isię”.

Agnieszka Radwańska dotarła do jednego wielkoszlemowego finału. W 2012 roku przegrała jednak finał Wimbledonu właśnie z Sereną Williams. Wszystko rozstrzygnęło się w trzecim secie.

Warto też wspomnieć, że Polacy aż siedmiokrotnie docierali do wielkoszlemowych finałów w mikście. Wygraliśmy dwa z nich – para Jan Zieliński i Hsieh Su-wei okazała się najlepsza na Australian Open oraz Wimbledonie w 2024 roku.

Ani razu do tej pory polski tenisista nie zagrał w wielkoszlemowym finale gry pojedynczej mężczyzn. Najbliżej tego celu byli Jerzy Janowicz i Hubert Hurkacz, którzy odpowiednio w 2013 i 2021 roku odpadli w półfinałach Wimbledonu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama