Wydarzenie rozpoczął się w sobotę o godz. 17:00 na ul. Żeromskiego. Festiwal otworzył sezon letnich imprez w mieście. Publiczność nie zawiodła – deptak tętnił życiem, a artyści zachwycali talentem i precyzją.
- Występuje tutaj Krzysztof Kostera ze spektaklem "Niebezpieczne Rzeczy". Jeszcze z wersją rozszerzoną, bo mieliśmy okazję go już gościć na festiwalu, ale teraz ten program jeszcze sięgnął bardziej ekstremalnych numerów. Jest też Kikki Vita, artysta z Hiszpanii, którego miałem okazję poznać też kiedyś w Edynburgu na festiwalu, który był inspiracją do stworzenia naszej imprezy. No i jego wrażenia też są piękne. Mówił, że pierwszy raz występował w Polsce - mówi Adrian Pruski, organizator festiwalu.
Z okazji Dnia Dziecka, który przypadł w niedzielę, organizatorzy przygotowali specjalną strefę animacji dla najmłodszych – z malowaniem twarzy, balonami, namiotem cyrkowym i warsztatami żonglerki.
- Nasza impreza jest ogólnie skierowana do najmłodszego grona odbiorców. Dlatego rzeczywiście tych żonglerów, komików jest tutaj najwięcej. To są akty połączone z klaunadą i ze sztuczkami cyrkowymi - tłumaczy Adrian Pruski.
Wśród międzynarodowych gości znalazł się japoński duet HeroMacro, który zaprezentował nowe widowisko łączące akrobatykę i klaunadę. Na scenie pojawił się też artysta z Sewilli oraz brazylijski duet prezentujący rodzinne show z elementami żonglerki i akrobatyki.
Napisz komentarz
Komentarze