Mali pacjenci z oddziału chirurgii dziecięcej mieli niespodziewaną wizytę. Odwiedziła ich Beza - 7-letni golden retriever.
- Wiadomo, że dogoterapia sprzyja zmniejszeniu poziomu stresu. Na człowieka to tak wpływa, że zmniejsza uczucie strachu, zmartwienia, poprawia koordynację. Nasi pacjenci trafiają na oddział z poważnymi schorzeniami. Dla dziecka to naprawdę duży stres, więc wszystko, co go zmniejsza, bardzo serdecznie przyjmujemy - mówi Vitalii Zaft, lekarz z oddziału chirurgii dziecięcej.
Opiekunką Bezy jest Katarzyna Safin, dogoterapeutka. Okazuje się, że wystarczy sama obecność łagodnego psa, żeby poprawiło się samopoczucie.
- Podczas kontaktu z psem w naszym organizmie wytwarza się ten samo hormon, co przy jedzeniu czekolady. Chyba nie ma lepszego skojarzenia dla dzieci. Dogoterapia ma pozytywny wpływ na dochodzenie do zdrowia, ale też sprzyja poprawie samopoczucia - mówi Katarzyna Safin.
Wprowadzenie dogoterapii było możliwe dzięki fundacji Dr Clown.
- Pieski są przygotowane do tego. Beza ma siedem lat i od dawna pracuje z dziećmi. Ten pies jest czyściutki, zadbany, przygotowany i wyszkolony, żeby działać z najmłodszymi - mówi Anna Suchoń-Jasik, koordynator regionalny Fundacji Dr Clown.
Sposób prowadzenia dogoterapii zależy od wieku i potrzeb dzieci.
- Pierwszym krokiem jest poznanie zasad bezpiecznego kontaktu z psem, żeby nie było tak, że wszystkie dzieci jednocześnie dobiegną do niego. Dbamy o komfort uczestników, ale i psa, żeby on chciał tutaj wrócić na kolejne zajęcia - tłumaczy Katarzyna Safin.
Zajęcia będą odbywały się co dwa tygodnie na oddziałach dziecięcych.
















Napisz komentarz
Komentarze