Grzegorz Domagała to przedsiębiorca, który prowadzi swoje biznesy m.in. na terenie regionu radomskiego. Przez ostatnie miesiące był związany z Agrounią. Pełnił tam funkcję przewodniczącego Rady Krajowej. Opuścił to ugrupowanie w momencie zawarcia porozumienia z Ruchem Marka Materka. Podczas wtorkowej konferencji krytycznie ocenił decyzję Michała Kołodziejczaka o starcie z list Platformy Obywatelskiej. - Podjął pochopną decyzję, bo z tego co widzimy obecnie to jego nie bardzo interesują problemy rolników, wybija tylko siebie. Interesuje go wyłącznie do władzy, uzyskanie fajnej posady. Według moich informacji poszedł do Platformy Obywatelskiej, nie konsultując tego z nikim - mówi Grzegorz Domagała, kandydat Bezpartyjnych Samorządowców do sejmu.
I właśnie tę grupę członków Agrounii, którzy nie są zadowoleni z decyzji swojego lidera, Domagała chce zaprosić do Bezpartyjnych Samorządowców. Jak podkreśla, to formacja, która gwarantuje realizację postulatów podnoszonych przez Agrounię. Domagała zapewnił, że będzie dążył do tego, żeby praca rolnika po prostu się opłacała. - Przede wszystkim, żeby ceny były zrównoważone, żeby państwo zadbało o minimalną cenę produktu. W ten sposób rolnik będzie miał gwarancję sprzedaży. Do tego trzeba opróżnić magazyny zbożowe, udrożnić korytarz, żeby można było to zboże wyeksportować. To są rzeczy, które trzeba jak najszybciej zrobić - tłumaczy Domagała.
Dodał, że wśród jego celów jest także m.in. uproszczenie biurokracji przy prowadzeniu biznesu, zmniejszenie podatków czy wprowadzenie darmowej komunikacji publicznej w każdym samorządzie.















Napisz komentarz
Komentarze