Organizatorzy przygotowali trzy dni pełne emocji. Pierwsi zawodnicy zjechali się już w piątek rano, a w sobotę pojechali w treningach i kwalifikacjach.
- Łącznie mamy 60 zawodników w dwóch klasach - profi i street. Cieszę się, że Autodrom Jastrząb skupia miłośników motoryzacji i mogą oni w bezpieczny sposób realizować swoją pasję - mówi Aleksandra Michalczewska, właścicielka Autodromu Jastrząb.
Swoje umiejętności prezentowali nie tylko profesjonaliści, ale również kierowcy dopiero wchodzący w świat driftu.
- 30 zawodników w klasie street i 30 w profi. Klasa street jest amatorska, a profi to zawodnicy, którzy występują w międzynarodowych zawodach. Ich poziom jest znacznie wyższy - tłumaczy Aleksandra Michalczewska.
Oglądanie drifterów to jednak nie wszystko. Organizatorzy przygotowali także liczne atrakcje dla publiczności. Wśród nich są m.in. przejazdy drift taxi, crazy cars dla dzieci, wystawa zabytkowych samochodów i strefa gastronomiczna.
Niedziela będzie finałowym dniem zmagań. Sesje treningowe rozpoczną się o 9.00, a przejazdy finałowe już o 13.30.
















Napisz komentarz
Komentarze